Kiedyś byłem u cioci na imieninach, potem poszliśmy wszyscy na cmętarz bo ciocia chciała, potem, tak jak dzisiaj, wdepłem we Strimoida- nie poczułem różnicy.
Ile śmieci się zmieści na czubku szpilki?
-To będzie trzech
- a dlaczego akurat trzech?
- bo tylu jest użytkowników Strimsoida, nie licząc Runchena który jak wiadomo Santo Subito i wgl święty jest, oraz błogosławione piwo jego które wypił, pije, albo wypije.
Skoro nie ma pytań to czas na muzykę!
Zawsze mnie odpręża ta nuta, bo pozwala sobie uświadomić że dopóki choć cegłą mogę rzucić to ludzkość jeszcze nie do końca została znieowlona przez rządy debili którzy jak zawsze myślą że wiedzą lepiej, bo kiedyś wiezieli więcej niż reszta a teraz jakaś AI im podpowiada, albo badania pod tezę- czasy sie zmieniają ale ludzie nie, co najgorsze że Ci co mają wpływ na resztę tak samo, mimo że zawsze myślą że jest inaczej- uroczo pocieszne i straszne jednocześnie c'nie? xD
https://www.youtube.com/watch?v=O_3_-UrhZH0
Przyjdzie czas że zrozumiesz o czym mówiłem z tym rzuceniem cegłą, ale nie jest jeszcze dostatecznie chujowo. Na razie.
Osiągnąłem apogeum samowkurwu, na szczęście przed eksplozją uratowało mnie kolejne piwo.
Możecie zadawać pytania.
Śmiało bez krępacji, na pewno odpowiem na wszystkie.
Kurwy i śmieci.
Srają we własne gniazdo, podgryzając korzenie drzewa na którym ono leży, przy dzikim aplauzie aprobaty rozwydrzonych dobrobytem małolat, kastratów i starych pożytecznych lewackich debili co by i gówno zjedli z uśmiechem jakby im zapłacić, a teraz myślą w skołatanym strutym mózgu że robią coś pożytecznego dla dobrej sprawy.
Hatfu na nich!
albo taki Chris Ferrari- niby zajebisty Jutuber i bischcrafter nie? A jednak przemyca te swoje prokacapskie influencje, że niby trzeba spierdalać, że rzad zły, nie ma o co walczyć, to jebać własny kraj i chuj z nim bo rząd zły i nic tylko zabierają i gdzie indziej lepiej, ale to jest własnie ta postkacapska mentalność jak u naszych starych że Rząd=Kraj, a rozgranicza odf ludzi i wzięcia sprawy we własne ręce i na własnym ogródku/polu i poczucia sie realnymi właścicielami!
Oni wręcz tego nieanwidzą i zwalczają na wszelkie możliwe sposoby. Ostatnio czytałem arta o tym że "Wola Ludu" czyli wola demokratycznej większości mieszkańców jest narzędziem faszyzmuPokaż ukrytą treść Nazizmu! i wgl ZŁA ostatecznego!
Fascynujące zważywszy na to że coraz bardziej się ludzie wkurwiają tym do czego te lewaki prowadzą europę w każdym możliwym kraju.
I żeby nie było sram na pis i fajnopolaków i całą tą pseudopolityczną klasę zarządzającą po równo- dla mnie to wszyscy sprzedajne kurwy śmiecie, złodzieje i zdrajcy Narodu i Państwa oraz interesów obywatelskich.
Kurwy jebane na czele z tym spierdoksem z Jutuba, konfą i szmatami z tymczasowego rządu/zarządu.
Nie rozstrzelałbym ich wszystkich za zdradę- bo zabijanie to nie rozwiązanie- jakby to rymowanie nie zabrzmiało, ale pociągnięcie do odpowiedzialności i odpracowanie swoich przewinień byłoby mile widziane.
W ten czy inny sposób.
https://www.youtube.com/watch?v=k4DdIkXUIq8
a ta nuta zawsze będzie wracać i jej nigdy nie zabiją, zwłaszcza w tych czasach kiedy staje się prawdą.
WGL Pizdy a nie ludzie ostatnio sa . Jakby ktoś wykastrował całe meskie europejskie społeczeństwo, oprócz zjebów, emigrantów i patusów.
Skaczę na bungie niedługo se dwa bilety kupiłem za śmieszne punkty z korpo. No i pytam- Kto ze mną? A wbrew pozorom nie mam tak niewielu znajomych i kolegów i koleżanek- kurwa nikt. Za darmoPokaż ukrytą treść Literalnie nikt! Każdy że nie że nie może tylko że nie chce?! Kumacie to?! Nie chce!!
Ja mam 41 lat i chcę, mam kolegę co ma 50 parę i na skrzydle lata i po kopalniach łazi, no ale on ma fajtycznie grafik zaplanowany nawet na lepsze akcje,.. nie moja liga wręcz, ale czaicie? %0 parę lat i gość chłonie i chce życia, przy tym to zwykły Janusz z pozoru.
Tymczasem młodsi jak pizdy.
Nie rozumiem, nie pojmuję, czas się zawijać i tak.
Kurwa nie rozumiem tego świata i ludzi już wcale.
https://www.youtube.com/watch?v=TU7-sdJARLo
Jak zmierzyć wartość życia?
Czy więcej jest warte przeżyte w nudzie i spokoju, czy ryzykowniejsze i pełniejsze w doświadczenia?
Ach, no i btw. Wziąłem urlop od końca maja do połowy czerwca. Pomysły są różne ofc. dominujący to jednak ten że będę ofc jak co roku pracował przy kurwa kolejnym remoncie/przebudowie domu głównego, póki jeszcze mogę, no i ofc las buschcrafcenie i te tematy. Kupiłem maskę do snorklingu i chcę ją przetestować póki jeszcze mogę, ale temat główny jest taki że pojechałbym znowu na bałkany jakieś nie koniecznie do Horwacji, rowerem, albo motorem, ale nie mam z kim (bo nie mam kolegów ani przyjaciół,bo nie chcą albo nie mogą jechać- kurwy samolubne i tyle). Taki trip.
Więc jakby ktoś reflektował a szukał towarzystwa, albo chciał się spotkać w KK na ognisku to zachęcam, bo nie wiem czy następnego roku dorzyję, a komuś muszę zostawić moją magiczną księgę Gównowpisów Z Dupy Po Pijaku.
https://www.youtube.com/watch?v=dR3ccmWmLhk
Czasami jest tak, a czasami inaczej.
https://www.youtube.com/watch?v=PV4GKu_A10U
Zwłaszcza jak zaglądam na Strimsa i czytam jak wyglądają wypowiedzi "elity" internetów. To już nie ma co zbierać. To już jest ten moment że trzeba gasić światła, wypuścić konie i bydło w pola, podpalić dom i iść w pole odejść jak wojownik, nie patrząc na to co ze wsi zostało.
#Ten moment kiedy wiesz że żarty zaszły za daleko, ale ludzie zaczynja je traktować jako wyznacznik kulturalny.
Zapamietajcie moje słowa:
To już naprawdę ostatni sezon serialu Strimoid.
Co tam nędzarze umysłowi? Dalej się bryndzlujecie do różowego dildosa, czy już mu się udało zniechęcić wszystkich do tego portalu? :>
W sumie to urocze że @Logika dojrzał do alkoholizmu, za rok albo dwa może nawet wykształci poczucie humoru w tym stanie, które będzie przynajmniej akceptowalnie śmieszne dla kogoś, kiedyś wgl kiedykolwiek,..
Ale tak to jest jak się próbuje podążać drogą Mistrza, bez odebranych nauk.
Kiedyś byłem zwykłym człowiekem, potem stał się Strims- myśłałem że już wtedy jestem bogiem, ale nie rozumiałem że bycie bóstwem ogranicza. Potrzebna mi była nowa płaszczyzna dla istnienia mojego prawdziwego JA!
Wtedy powstał Strimoid- wypaczenie, obelga dla prawdziwego serwisu, 3 userów, w tym dwa multikonta admina, społeczność prawdziwych zjebó i programowy chaos, wtedy naprawdę mogłem sie wyłonić i pokazać swoje prawdziwe smocze oblicze. Niczym Feniks z popiołów, Duda po przemowie w języku obcym, Admin po rozmowie z mamą, albo kupa po kontakcie z muszlą!
Tutaj w tym miejscu i czasie, skrzydła rozwinęła LegendaPokaż ukrytą treść Legenda pijanego Runchena.
https://www.youtube.com/watch?v=Hvxlg1FL5Ok&t=311s
Czasami czuję że tylko tutaj mogę powiedzieć co myślę prawdziwie w prawdziwości i być naprawdę sobą czyli zjebem- myślę że to piękne.
Rzecz o którą warto walczyć.
Wróciłem się Wam przyjrzeć ponownie, oraz dokonać oceny zdrowia populacji.
muzyka:
https://www.youtube.com/watch?v=4z9TdDCWN7g
Rozważałem kiedyś po koreańskim filmie Castaweay to the Moon- temat hikikomori i depresji, ofc jak zawsze nieoceniony Sołżenicyn, oraz Wiktor Frankl krzyczeli wręcz że jest to rezultat nieróbstwa i braku imperatywu twórczegoPokaż ukrytą treść Depresja wynikiem braku sensu i przymusu!! Zamknąłem im ryje na chwile i popatrzyłem na świat z boku, świat mediów i ludzi jakimi chcą być widzieni i co ludzie terraz robią i dlaczego. Doszedłem do jedynego słusznego wniosku- imperatywem twórczym jest atencja w przypadku zaburzenia podstawowwych imperatywów w kulturach umierających- weźmy że pustelnicy wywodfzili sie z Celtów i innych ginących ludów i klas w Afryce tak samo- Ci pierwsi przynajmniej bo potem to juz tylko falowersi byli. Ergo determinant szczęścia wynikający z kumulacji atencji jest wyznacznikiem końca danej cywilizacji co w sumie fajnie konkluduje i pararelizuje czy co tam z eksperymentem o populacji myszy tego jak mu tam Calhouna, zy jak mu tam było (bo wiadomoze śam skurwiel to wymyślił i prowadził- XD chuja prawda ofc- nwrm).
I nie wiedzieli pustelnicy iż czeremcha samordnie ich karmiąca była również pokusą diabelską ku światu materialnemu ich wsprzęgającą, zakrzyknęli okrutnie zatem wespół, a krzyczeli długo i stwierdzono dlaczegórzmy nie mielibyśmy na wysokich palach reszty życia swego spędzić, albo dać się w celi zamurować za życia?
Tak powstali pierwsi przegrywowie i hikikomori piwniczakami zwanymi. A historia zna więcej przypadków gdy oświecone spierdolenie było namaszczane społecznie zamiast piętnowane. Ergo- kto był mądrzejszy w myśli społeczno psychologicznej i lepszy? Dawniejsi ludzie czy współcześni szamani i demagodzy psychoterapi?