@Deykun: o, nie tylko ja tu słucham Luisa? Zajebisty gość, ale tempo mówienia ma jakieś naspidowane xd
Wiedzieliście, że Seba nie miał na imię Wojtek?
Wojtek nigdy by strymoida nie wyłączył. Prawda, Wojtku? PRAWDA?!
4 miesiące remontu mijają (w tym prawie 2 na pełen etat, listopad i grudzień tylko po godzinach) i w końcu zaczyna to nabierać kształtów. Łazienka powiększona, wylewka gotowa, wyszło niemal idealnie w poziomie (2 miejsca lekko jeszcze lekko podszlifuję)
Jak na razie wydane 45k, ciekawe na ilu się skończy :P
Kolejne etapy: hydraulika i elektryka.
Zamknąłem budżet domowy na poprzedni rok, ale piękne podsumowanie mi wyszło =]
Tak się pięknie mi ten góglowy szit rozwija, że aż napawa mnie dumą. Od nowego roku weszły kolejne usprawnienia, zmiany, dodatkowe kategorie i w zasadzie wszystko samo się liczy. Jeden znajomy, jak to zobaczył, poprosił, żeby mu udostępnić, bo takie zajebiste to jest że ach i och :) I jak tak patrzę, to trzeba by do tego dokumentację robić, bo robi się w nim wszystko dla mnie intuicyjne, ale jakby ktoś miał siąść do tego od zera, to można rwać sobie włosy z głowy i brody, co tam jest od czego. Myślałem, czy by nie przenieść tego do jakiegoś pajtona i w formie aplikacji webowej to robić, wprowadzanie poszczególnych pozycji byłoby łatwiejsze dużo, aaale po co? Jako sam ekscel sprawdza się miodnie. Ciekawe, co będzie za lat kilka, czy nie zacznie zamulać?
@Deykun: osobiście nie czuję akurat w tym radości, ale rozumiem (na poziomie meta), że można się tym jarać jak pochodnia :)
Zamknąłem budżet domowy na poprzedni rok, ale piękne podsumowanie mi wyszło =]
Tak się pięknie mi ten góglowy szit rozwija, że aż napawa mnie dumą. Od nowego roku weszły kolejne usprawnienia, zmiany, dodatkowe kategorie i w zasadzie wszystko samo się liczy. Jeden znajomy, jak to zobaczył, poprosił, żeby mu udostępnić, bo takie zajebiste to jest że ach i och :) I jak tak patrzę, to trzeba by do tego dokumentację robić, bo robi się w nim wszystko dla mnie intuicyjne, ale jakby ktoś miał siąść do tego od zera, to można rwać sobie włosy z głowy i brody, co tam jest od czego. Myślałem, czy by nie przenieść tego do jakiegoś pajtona i w formie aplikacji webowej to robić, wprowadzanie poszczególnych pozycji byłoby łatwiejsze dużo, aaale po co? Jako sam ekscel sprawdza się miodnie. Ciekawe, co będzie za lat kilka, czy nie zacznie zamulać?
@Deykun: excel i prototypowanie, hehehe, skąd ja to znam (z pracy - przez lata wszystko było na excelu, aż w pewnym momencie sam zacząłem forsować rozwiązania web-bazodanowe w pewnych aspektach, dziś już na szczęście coraz więcej rzeczy mamy w ten sposób ogarnięte)
Rozbicia transportu nie mam, ani kolorów ubrań też nie, czy wypitych napojów gazowanych też nie, bo chyba mój autyzm jest mniejszy niż twój xd
Za to zrobiłem sobie dodatkowy arkusz do kosztów czynszu - wspólnota wysyła mi co miesiąc tabelkę w excelu robię ctrl-c, ctrl-v i sam mi liczy, ile w danym roku zapłaciłem łącznie oraz średni za wodę, za ogrzewanie, za śmieci itd. Jara mnie to, więc do końca bezautystyczny chyba nie jestem (mało znam ludzi, którzy jarają się takimi rzeczami;)
Zamknąłem budżet domowy na poprzedni rok, ale piękne podsumowanie mi wyszło =]
Tak się pięknie mi ten góglowy szit rozwija, że aż napawa mnie dumą. Od nowego roku weszły kolejne usprawnienia, zmiany, dodatkowe kategorie i w zasadzie wszystko samo się liczy. Jeden znajomy, jak to zobaczył, poprosił, żeby mu udostępnić, bo takie zajebiste to jest że ach i och :) I jak tak patrzę, to trzeba by do tego dokumentację robić, bo robi się w nim wszystko dla mnie intuicyjne, ale jakby ktoś miał siąść do tego od zera, to można rwać sobie włosy z głowy i brody, co tam jest od czego. Myślałem, czy by nie przenieść tego do jakiegoś pajtona i w formie aplikacji webowej to robić, wprowadzanie poszczególnych pozycji byłoby łatwiejsze dużo, aaale po co? Jako sam ekscel sprawdza się miodnie. Ciekawe, co będzie za lat kilka, czy nie zacznie zamulać?
@Deykun: zajrzałem na lasta pierwszy raz od... No od dawna, bardzo dawna. I widzę jakieś powiadomienie. Ktoś odpowiedział w zeszłym roku na coś, co napisałem tam w 2008. Nie wiem, czy czekał dokładnie 16 lat co do minuty, czy to błąd systemu, ale tak to wygląda: