
Śmieszna sprawa z tym czymś co miałem zabrać ze wsi żeby zrobić to co obiecałem.
Jak to zabrałem stamtąd to do dziś nie wyciągnąłem z auta i se leży w bagażniku.
Dziś jest chyba ten dzień i po pracy zabiorę. Może jakiś mały snik pik będzie
@sens: wiesz jak jestes koksem i od crudów to ty masz ludzi to stawiam ze copilot tylko by przeszkadzal, ale no jak trzeba napisac 10 prawie identyczne rule w snakemake albo kolejny view w django wedlug tego samego schematu to kuuurła panie

Sytuacja tego typu że cały weekend ze swoją spędziłem. Byliśmy na weselu itp.
Dlatego wlasnie nie był snik piku #1

Człowieka nie ma przez weekend a tu już @sens pisze znów wpis o dzieciach. Dotarłem do słowa "wyrżnąłem" i przestałem czytać bo boję się że pały na chatę wpadną. Jeszcze mi się rzucło w oczy "dzieci biedne" więc przynajmniej wie że je krzywdzi :/

@sens: tfw, że w podstawówce koledzy coś tam gadali, że asereje to po hiszpańsku jakiś alkohol czy coś takiego, a teraz się okazuje, że to nic nie znaczy tak jak cała reszta tego refrenu, bo to jest naśladowanie refrenu rapper's delight