Ech i skończył się ciepły kurwidół. Moje przedsiębiorstwo dla którego robię już 8 lat właśnie upada i sobie głupi ryj rozwala xD
Boje się że skończę na hotdogach w żabce
@sens: jaka parówa wariacie?
od dwóch lat jakoś marzę o glazurnictwie, może to będzie lepsze niż hotdogi i małpki w sklepie z płazem, miałbym więcej kontroli nad godzinami pracy
Aha, tak w temacie, to sprawdźcie sobie ile godzin i minut przebywali na powierzchni księżyca nil armstrong i buzz astral xD
Aha, tak w temacie, to sprawdźcie sobie ile godzin i minut przebywali na powierzchni księżyca nil armstrong i buzz astral xD
Mitnick niezmiennie ma rację - najsłabszym ogniwem nadal jest człowiek, odrobina odpowiednio opakowanej manipulacji i człowiek może zostać ugotowany:
https://blog.daviddodda.com/how-i-almost-got-hacked-by-a-job-interview
Samochód, którym jeżdżę, ma przedziwną tendencję do przyciągania pająków, które tkają swoje sieci między lusterkiem bocznym a drzwiami. W tym roku upodobały sobie prawe drzwi, w zeszłym roku było ich jakoś mniej, 2 lata temu na lewym lusterku się codziennie pajęczyna pojawiała.
Nie żartuję, możecie mi zaufać, te 2 lata temu nadałem zbiorowi pająków z lewego lusterka grupowe imię Stefan.