Na lucyferze prącie trzy na metr, czarne jak w habicie ksiądz, chłoszczące brzuch i gwałcące co popadnie na krzyżu wszelkich wiar... WGOREGLOSUJCIE, bo jeszcze pomyślę, ze do kościoła chodzicie...
@borysses: KAT? Ja zapamiętałem to jako "prącie długie trzy na metr, czarne jak w habicie ksiądz". Ale i tak słabe.
@akerro: Pies ci mordkę lizał za takiego hinta (mówię o clementine). Raz, że zależności do instalacji miał tyle, że mi szczęka z lekka opadła, to jeszcze dwa, że nie gra, tylko płacze o pluginy do gstreamera (e.g. OGG and MP3).
Wolę już mpg123, mplayera czy nawet VLC od kolejnych rozpychających system zależności.
@osiwiony: Jak to? Jeśli wahasz się i nie wiesz do jakiej grupy dodać, to zawsze zostaje g/Wszystko - polecam ze szczerego serca :F
Chyba zaczęli podrabiać Warkę Strong, bo zrobił się w niej dziwny posmak i już mi nie smakuje. A szkoda, była dla mnie idealnym połączeniem piwa jasnego z piwem ciemnym (które nie rozcieńczone ma dla mnie zbyt intensywny smak, wyjątkiem jest Ciemna Fortuna Miodowa).
Ciechan chyba ma problemy z dystrybucją, bo już nie jest tak łatwo dostępny jak kiedyś, a w lokalnym hipermarkecie Chiechan Miodowy jest najdroższym piwem kosztującym 6,50 zł. za butelkę.
Co pić drogie Strimoludki?
@GeraltRedhammer: Warka? Przecież to nie zasługuje nawet na miano piwa! Jeśli dziwny posmak ma, to najpewniej zaczęli po prostu oszczędzać i używać żółci bydlęcej, żeby kolor się zachował, a proces skrócił.
Mam problem z pendrivem, używałem go kiedyś jako bootowalnego, używając dd skopiowałem na niego obraz płyty. Teraz jak go montuję, to lsblk pokazuje jego naturalny rozmiar (czyli niecałe 4 GB), ale jest tylko read only, przeróżne próby wymazania go typu
dd "if=/dev/random" of="/dev/sdc"
kończą się niczym. Jak go montuję, jest tylko read only, zawiera plik readme.txt z informacją, żeby go bootować. Formatowanie? Próbowałem pod Gnomem, ale nic się nie dzieje. Jakieś pomysły, jak go przywrócić do życia?
@akerro: gparted nie chciało grać, ale fdiskiem ogarnąłem, potem mkfs.vfat i działa. Dzięki za hinta :)
Pierwszy raz od bardzo dawna, zajrzałem na wykopalisko, po przebrnięciu przez siedem stron, znalazłem 5 ciekawych treści. Znakomita większość to reklamy, reszta to zwyczajne śmieci. Ciężko jest mi zrozumieć, co ludzie tam znajdują.
@borysses: Podważasz dogmaty i aksjomaty jednocześnie, zatem jeśli to prawda, to jesteś osobliwością i zakłóceniem, czyli czarna dziura, czyli koniec świata.
Pierwszy raz od bardzo dawna, zajrzałem na wykopalisko, po przebrnięciu przez siedem stron, znalazłem 5 ciekawych treści. Znakomita większość to reklamy, reszta to zwyczajne śmieci. Ciężko jest mi zrozumieć, co ludzie tam znajdują.
Pierwszy raz od bardzo dawna, zajrzałem na wykopalisko, po przebrnięciu przez siedem stron, znalazłem 5 ciekawych treści. Znakomita większość to reklamy, reszta to zwyczajne śmieci. Ciężko jest mi zrozumieć, co ludzie tam znajdują.
Pierwszy raz od bardzo dawna, zajrzałem na wykopalisko, po przebrnięciu przez siedem stron, znalazłem 5 ciekawych treści. Znakomita większość to reklamy, reszta to zwyczajne śmieci. Ciężko jest mi zrozumieć, co ludzie tam znajdują.
@akerro: Kreuje sobie nowy imaż. Zupełnie tak samo, jak niemieccy oprawcy, którzy uciekali do Argentyny... :P
Pierwszy raz od bardzo dawna, zajrzałem na wykopalisko, po przebrnięciu przez siedem stron, znalazłem 5 ciekawych treści. Znakomita większość to reklamy, reszta to zwyczajne śmieci. Ciężko jest mi zrozumieć, co ludzie tam znajdują.
@Paradygmat: Jedni mają sławę jako aktorzy, wtedy poklaskiem cieszy się ich twarz. Innych stać na felietony w prasie, wtedy w świetle jupiterów błyszczy ich nazwisko. A na końcu tego łańcucha pokarmowego stoją anonimowe nicki.
Tak w dużym uproszczeniu, każdemu wedle zasług.