No ale przecież jest niewinny i od początku było wiadomo że szczujnia na białasa z karabinem, co śmiał się bronić
Muszę się wam pochwalić: pewna ważna osoba powiedziała mi, że wkrótce mi powie jak utrzymać idiotę w niepewności. Czekam już od dłuższego czasu na tę informację. :)
a pamietacie jak wkurwialismy Stanowskiego na wykopie tagowaniem w akcji wykopantyperspirantclub zanim stał się sławny? xD
ja pierdole, to nowe wesele to juz przegiecie, smarzowski nakrecil ten sam film poraz n-ty, ale tym razem juz tak przegial z nagromadzeniem ogolnego syfu, ojkofobii i w ogole szeroko pojetego ZŁA, ze stal sie autoparodia, tylko brakowalo sceny przeskakiwania rekina przez glownego bohatera
nazwać przedmiot po imieniu to zniszczyć 3/4 uroku poetyckiego które utkane jest ze szczęścia powolnego odgadywania
widziałem Misia może ze 4-5 razy, ale nadal nie ogarniam za cholerę fabuły, jakiś kurwa sobowtór tymińskiego, fikcyjny ślub, kręcenie filmu, tam jest tyle losowych gagów i scen, że naprawde trzeba sie dopatrywac tej fabuły i intrygi xd a najlepsze jest to, ze mimo tego chaosu zajebiscie dobrze sie to oglada