@akerro suse jest fajne. Ale kompletnie nie pasuję mi gnome shell. Jest fajny, ale to takie trochę niedorobione Unity. Zupełnie nie wiem jak na KDE podmienić sterowniki grafiki, a bez tego nie mogę zrobić dosłownie nic.
Na kilka najbliższych miesięcy przechodzę na Minta potem będę się bawił siusia... SUSE
@akerro suse jest fajne. Ale kompletnie nie pasuję mi gnome shell. Jest fajny, ale to takie trochę niedorobione Unity. Zupełnie nie wiem jak na KDE podmienić sterowniki grafiki, a bez tego nie mogę zrobić dosłownie nic.
Na kilka najbliższych miesięcy przechodzę na Minta potem będę się bawił siusia... SUSE
@Writer: Czy lepsze? Nie powiedziałbym. Inne na pewno. Ma kilka fajnych ficzerów (jak na przykład autokreator obszarów roboczych <3), ale dla mnie jakoś bardziej intuicyjne było Unity. Na chwilę dosłownie potrzebuję jeszcze mieć taki prosty desktop. Potem mogę zwiedzać dalej.
@zskk: dokładnie. Na teraz ma działać. Potem będę się bawił.
http://mistrzowie.org/572290/Cena-za-korki Marzenie Korwina spełnione, wolny rynek w najczystszej postaci.
@akerro: Może, Ty masz Stallman na nazwisko, co?
jak chcesz oszczedzic sobie nerwów to odpusc sobie gry przez wine
So true. Ale moje starocie chodzą całkiem dobrze (;
@akerro: Wine używam do gier. Kilku. Starych. I ewentualnie dwóch programów. Linuxa mam od 3ech lat.
Na razie sprawdzam sobie różne dystrybucje, bo mam ochotę przesiąść się z Ubuntu. Ot bawię się czymś innym niż windą, za którą nie mam ochoty płacić. Ściągam sobie Suse. Zobaczę Z czym to się je.
@szarak: Wszystko bangla. Dzięki. No i piękne podsumowanie .
@szarak: *: Walczę
2.wywal system, który używa .deb
Why?
3.nie taktuj linuxa jak windowsa
Skąd ten pomysł? Traktuję go jak OS.
@szarak: Nie chce mi się szukać pakietów, które właśnie zainstalowałem przez synaptica. Zainstalowałem gnome console, żeby zmieniać kolory okien, a nie zainstalowałem gtk, blablabla. Mam po dwie różnie popodpisywane ikony ustawień. Swoją drogą nie ma tam jakiejś opcji "ostatnio zainstalowane"? Druga sprawa, że poza paroma pierdółkami i postawieniem ubuntu one, to ja nic jeszcze nie zrobiłem, więc wcale nie boli. No i muszę pobrać kolejne distro, mint kde odmawia współpracy z moją kartą graficzną...
Umierając będziemy zmuszeni oddać nasze "powłoki". Niewiele z nas zostanie. Ludzkie ciało i umysł składa się z niezliczonych składników. Jesteśmy zbiorem takich elementów z indywidualną osobowością. Twarz i głos wyróżnia mnie spośród innych, ale moja prawdziwa indywidualność tkwi w moich myślach, pamięci, świadomości, mojego przeznaczenia. Każda z tych rzeczy jest cząstką całości. Gromadzone informacje wykorzystuję według własnego uznania. To wszystko nadaje mi formę i kształtuje moja świadomość. Czuję jednak że, mogę rozwijać się tylko w określonych granicach. Teraz widzimy niejasno jak w zwierciadle, potem zobaczymy bezpośrednio-twarzą w twarz. Osoby takie jak ja, mają tendencję do popadania, w paranoję w kwestii swojego pochodzenia. Czasami wydaje mi się, że nie jestem sobą, jakbym umarł dawno temu, a ktoś zabrał mi mój mózg i umieścił go w tym ciele. A może nigdy nie było prawdziwego "Ja" i jestem sztuczny? Życie we wszechogarniającym morzu informacji stało się bardziej złożone, a życie na poziomie gatunku opiera się na genach które są jego systemem pamięci.
@Gitman87: Ktoś za to nawet oscara dostał. Nie dałem rady obejrzeć. Vampire Hunter D mi się podobał.
Umierając będziemy zmuszeni oddać nasze "powłoki". Niewiele z nas zostanie. Ludzkie ciało i umysł składa się z niezliczonych składników. Jesteśmy zbiorem takich elementów z indywidualną osobowością. Twarz i głos wyróżnia mnie spośród innych, ale moja prawdziwa indywidualność tkwi w moich myślach, pamięci, świadomości, mojego przeznaczenia. Każda z tych rzeczy jest cząstką całości. Gromadzone informacje wykorzystuję według własnego uznania. To wszystko nadaje mi formę i kształtuje moja świadomość. Czuję jednak że, mogę rozwijać się tylko w określonych granicach. Teraz widzimy niejasno jak w zwierciadle, potem zobaczymy bezpośrednio-twarzą w twarz. Osoby takie jak ja, mają tendencję do popadania, w paranoję w kwestii swojego pochodzenia. Czasami wydaje mi się, że nie jestem sobą, jakbym umarł dawno temu, a ktoś zabrał mi mój mózg i umieścił go w tym ciele. A może nigdy nie było prawdziwego "Ja" i jestem sztuczny? Życie we wszechogarniającym morzu informacji stało się bardziej złożone, a życie na poziomie gatunku opiera się na genach które są jego systemem pamięci.