Dean Ornish: Nasze geny nie są naszym fatum

dr Dean Ornish pokazuje, że poprzez zmianę prostych nawyków [odżywiania, aktywności fizycznej, radzenia sobie ze stresem] możemy wpłynąć na nasze zdrowie poprzez zmianę aktywności naszych genów.

7 comments TED scape ted.com 0

Brak powiązanych.
Writer

Ciekawe, sporo się zastanawiałem nad czymś takim swego czasu. Szkoda, że takie krótkie.

//btw, imo można to dodawać do g/Nauka, po co osobna grupa dla g/TED? Ale to tylko moim zdaniem. ;)

scape

Globalne zmiany stylu życia, które obejmują zdrowszą dietę i zwiększenie aktywności fizycznej, wpływają korzystnie nie tylko na fizjologię, ale wywołują też sporą rewolucję na poziomie genetycznym (Proceedings of the National Academy of Sciences).

Amerykańscy naukowcy przeprowadzili niewielkie badanie. Wzięło w nim udział 30 mężczyzn z nowotworem prostaty niskiego ryzyka, którzy zrezygnowali ze standardowego leczenia, tj. operacji, naświetlania lub terapii hormonalnej. Zamiast tego zdecydowali się oni na 3-miesięczną gruntowną zmianę stylu życia. Od tego momentu ich jadłospis miał obfitować w warzywa, owoce, pełne ziarna, rośliny strączkowe i produkty sojowe. Poza tym zobowiązali się do codziennego umiarkowanego wysiłku fizycznego, np. półgodzinnych spacerów, a także poświęcania godziny jakiejś metodzie radzenia sobie ze stresem, np. medytacji.

Zaobserwowano u nich szereg korzystnych zjawisk, m.in. obniżenie ciśnienia krwi i spadek wagi. Zmieniła się też aktywność kilkuset genów: 48 uległo włączeniu, a aż 453 wyłączeniu. Aktywność genów zapobiegających zachorowaniu wzrosła, podczas gdy genów predysponujących do różnych chorób, w tym nowotworów prostaty i piersi, zmalała.

Pracami zespołu naukowców kierował dr Dean Ornish, szef Instytutu Badań z Zakresu Medycyny Prewencyjnej w Sausalito w Kalifornii.

Ornish jest bardzo podekscytowany uzyskanymi rezultatami. Zauważa, że obalają one podstawowy argument osób, które twierdzą, że nie mogą nic zrobić, jeśli urodziły się z określonym zestawem genów. Okazuje się, że mogą, w dodatku stosunkowo szybko i w prosty sposób. Implikacje naszych badań nie ograniczają się tylko do mężczyzn z nowotworem prostaty.

Powody, dla których badani przez Ornisha mężczyźni, zrezygnowali z konwencjonalnego leczenia nie miały nic wspólnego z celem opisywanego eksperymentu. Wszyscy zgodzili się na biopsję przed i po zakończeniu 3-miesięcznego studium.

Gitman87

Ciekawe jak z punktu ewolucji właczanie i wyłączanie sie genów w zalezności od stylu życia miało pomóc w przetrwaniu organizmu i przekazaniu ich dalej

Writer

@Gitman87: Tak na szybko moja rozkmina: Styl życiu był wymuszony przez środowisko, zresztą nadal tak jest. Stąd przystosowanie się genów do środowiska. Styl życia może być pośrednikiem pomiędzy środowiskiem a genami które muszą się do niego przystosować.

Środowisko --wymusza--> styl życia --wymusza--> przystosowanie się organizmu (zmiany w genach)

Gitman87

@Writer: No tak tylko że ewolucja zachodzi droga doboru naturalnego a nie wlączaniu sie i wyłączaniu niektórych genów w trakcie życia orgaznizmu. Człowiek sie rodzi z ich odpowiednim zestawem i bez wzgledu na swoje srodowisko jezeli cosik zarucha to i tak przekaże te geny właczone czy tez wyłaczone

Writer

@Gitman87: Racja, więc nie wiem, nie znam się na biologii. Może inne gatunki nie były na tyle inteligentne, by świadomie zmieniać styl życia i wpływać na geny? Więc ich geny się nie zmieniały, zwierzęta nie wybierają sobie zdrowszego stylu życia, tylko żyją starając się przetrwać na codzień.

//meh, bzdury wypisuję. :D Ciekaw jestem co na twoje pytanie jakaś osoba znająca się na tym.

Gitman87

@Writer: Dodam że jeżeli juz ewolucja miałaby nas przygotowywac w ten sposób do życia w różnym stlu to powinny sie raczej włączać te geny które pomogłyby np, lepiej spalac tluszcz, zapobiegac odkładaniu sie cholesterolu w naczyniach czy tez pozwalające nam lepiej znośic stres- to jezeli chodzi o taki stresująco -siedzący styl życia. Po co natura nam wlącza złe geny?