PAN o programie "gender" "Równościowe przedszkole

Eksperci Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN wydali negatywną opinię o programie. Państwo Polskie zapłaciło 3 autorkom programu 1,4 mln zł.

9 comments Polska GeraltRedhammer sliwerski-pedagog.blogspot.com 0

Brak powiązanych.
Jasiek

Źródło: blogspot. Podanie linku do czegoś bardziej zbliżonego do PAN: brak Wniosek: prywatny ból dupy. Sorki

GeraltRedhammer

@Jasiek: Żródło tak samo wiarygodne jak Vagla. Znany profesor zwyczajny Akademii Pedagogiki Specjalnej im. M. Grzegorzewskiej w Warszawie (najlepsza uczelnia pedagogiczna w Polsce), który już od dłuższego czasu porusza ważne tematy pedagogiczne i w sumie uzupełnia lukę, bo brakuje ogólnodostępnych publikacji dla nauczycieli.

Mogłem też podać inne źródło: http://wsumie.pl/rodzina/92043-koniec-indoktrynacji-przedszkolakow Nie zrobiłem tego, bo chciałem udostępnić całą treść dokumentu a nie tylko jego fragmenty.

Tak więc po sprawdzeniu jest to na 99% oficjalne stanowisk Zespołu PAN. Po prostu w Polsce niestety nie ma zasad publikacji takich raportów i zazwyczaj zostają w kręgu akademickim.

Tak więc twój wniosek jest w 100% błędny wynikł z faktu, że nie znasz specjalistycznych źródeł, a minuta na sprawdzenie autora w Google i innych informacji na temat raportu to za dużo.

Jasiek

@GeraltRedhammer: Mam alergię na ludzi, którzy nie podają źródeł i nie mam czasu na prześwietlanie każdego. Najbardziej by mi odpowiadał skan dokumentu umieszczony na serwerze PAN, ale w tym przypadku to co napisałeś raczej starczy.

GeraltRedhammer

@Jasiek: I to jest problem, nie mamy takich procedur, większość dokumentów PAN jest niedostępna. Wiem, bo mam kolegę w PAN i są wielkie problemy z publikacjami w internecie. Nie potrafią się zorganizować.

GeraltRedhammer

@Jasiek: W sumie rolą naukowców jest spieranie się i to, że jedni nie zgadzają się z drugimi to norma. Mnie osobiście najbardziej boli faktu, że ministerstwo wydało tyle pieniędzy na ten program a jest w stosunku do ceny ubogi, został napisany przez nikomu nieznane Panie i nie był konsultowany z środowiskami akademickimi, a przy takim budżecie to nie był problem.

Jasiek

@GeraltRedhammer: Skoro mówimy o dzieciach, to najbardziej bolesny jest chyba ostatni punkt: na dzieciach się nie oszczędza, panie mogłoby być geniuszami, ale nikt tego nie sprawdził.

grzegorz_brzeczyszczykiewicz

@Jasiek: Jaki tam bol dupy widzisz ? Rozumiem ze dla niektorych wszystko co nie podpada pod ich swiatopoglad jest "bolem dupy" ale to juz przesada, za duzo internetow za malo samodzielnego myslenia...

Zerknij sobie po prawej masz notke o autorze. On sam jest wiarygodnym zrodlem. Nie powielaj tutaj jakis smiesznych schematow "zrodlo albo zakop", najwazniejsze nie jest zrodlo ale czy potrafimy przyswoic informacje w danym tekscie i je przeanalizowac.

Poza tym zrodlo podal na samym poczatku...

Przedstawiam opinię programu autorstwa Anny Dzierzgowskiej, Joanny Piotrowskiej, Ewy Rutkowskiej pt. Równościowe przedszkole. Jak uczynić wychowanie przedszkolne wrażliwym na płeć , jaką przygotował Zespół Edukacji Elementarnej pod patronatem Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN, którym kieruje prof. APS dr hab. Józefa Bałachowicz.

Jasiek

@grzegorz_brzeczyszczykiewicz: Chodziło mi o podlinkowanie do żródła. Do dokumentu. Geralt już wytłumaczył, że PAN jest hermetyczne, przez co potem wiemy o ich opiniach, ale nie mamy ich potwierdzeń.

A ból dupy, faktycznie, złe określenie. I w tym przypadku akurat to jest mój światopogląd, więc sam sobie strzelam gola.

Umyśliłem sobie, że skoro gość, którego nie znam, piszę coś i nie ma na to pokrycia w żródłach wyżej, to może oszukiwać. I samodzielne myślenie jest zawsze na plus, ale w tym przypadku mamy powoływanie się na instytucję bez możliwości sprawdzenia jej wypowiedz. I dokładnie do tego faktu się przyjebałem.

grzegorz_brzeczyszczykiewicz

@Jasiek: No niestety nie kazdy material jest sie w stanie podlinkowac. Wydaje mi sie jednak ze ten dokument niedlugo pojawi sie w necie bo glosno sie zrobilo. Mimo ze linku nie ma to i tak latwo zweryfikowac prawde skoro podane sa wszystki informacje kto to opracowal.

Umyśliłem sobie, że skoro gość, którego nie znam, piszę coś i nie ma na to pokrycia w żródłach wyżej, to może oszukiwać.

To prawda, ale to w wypadku jak gosciu przedstawia sie jako @nieznanynick1, tutaj masz cale info o autorze podane, dodatkowo mozna wywnioskowywac po poczatkowym akapicie ze to co pisze to oficjalne stanowisko instytucji ktora reprezentuje.

bez możliwości sprawdzenia jej wypowiedz.

Zawsze ktos gorliwy moze napisac mejla do pana prof. APS dr hab. Józefa Bałachowicz o potwierdzenie czy ta notka na blogu jest zgodna z rzeczywista opinia instytutu. Gosciu podal za duzo infomacji dzieki ktorym mozna wszystko co napisal potwierdzic lub zaprzeczyc. Rozumiem gdyby notka byla calkowicie anonimowa, bez podania dokladnie skad ta opinia pochodzi. W tym przypadku kombinowanie i przekrecanie faktow mija sie z celem calkowicie.