GW a kredyty we frankach

Maciej Łata przyłapał „Gazetę Wyborczą” na wymownej manipulacji: „Wyborcza” opublikowała tekst Grzegorza Sroczyńskiego o tym, jak banki wrobiły Polaków...

5 comments GazetaWybiorcza Prospero facebook.com 0

Brak powiązanych.
GeraltRedhammer

@Prospero Ja tylko dorzucę swój punkt widzenia, bo ten jest całkowicie pomijalny w merytorycznej dyskusji. Otóż w latach 2005 - 2008 niektóre banki wyliczały większą zdolność kredytową dla franka niż dla zł. Wiem, bo zbierałem oferty i np. jeden bank oferował maksymalny kredyt 150 000 zł. w złotówkach i 200 000 zł. w frankach. Dla mnie jest to ewidentna informacja, że przynajmniej niektóre banki wmawiały klientom, że w franku jest bezpieczniej niż w zł. skoro proponowały im w tej walucie wyższy kredy niż w zł.

Reader

@GeraltRedhammer: A nie było tak, że kredyt we frankach było łatwiej wziąć klientowi, zatem łatwiej go było sprzedać pracownikowi banku (lub innemu pośrednikowi) i łatwiej o prowizję dla niego? Wyższy kredyt, wyższa prowizja.

Prospero

@GeraltRedhammer: Oczywiście, to nigdy nie jest sytuacja zero-jedynkowa. Jedna strona zarzuca przynętę, a druga ją łyka, bo z jednej strony chce, a z drugiej często jest do tego zmuszona, bo po 25 latach wolności mało kogo stać na taki zakup gotówką. Mam w pracy gościa, który dostał 250tys we frankach i kupił za nie kawalerkę 30m2 (!), on+żona+5letnia córka. Sam mieszkam w kawalerce i mi jest czasem ciasno, a co dopiero w trójkę. Ale jak mus to mus, jesteś przyciśnięty do ściany a bank ma klienta na 30 lat.

Reader

@GeraltRedhammer: Co leżało u podstaw dzisiejszego zgrzytania zębami? Chciwość. Chciwi sprzedawcy kredytów bagatelizowali ryzyko walutowe: "przecież w dzisiejszym świecie nie ma takich wahań kursów, a Szwajcarzy nigdy nie pozwolą sobie na uwolnienie franka względem euro"...

Masz babo placek. A tym wszystkim chciwym, pazernym i krótkowzrocznym "ekspertom" wtórowały media. Kilka lat temu mój starszy brat rozważał wzięcie kredytu hipotecznego (na szczęście obył się bez), pamiętam jak łatwo im wszystkim było go przekonać, że kredyt we frankach jest dużo lepszy, że nawet jak kurs franka skoczy do 3 złotych, co i tak jest nierealne, to i tak będzie to kosztować mniej niż w złotówkach.