Ostatnio pojawiają się nieprzyjemne informacje o tym jak agencje prawnicze wysyłają piratom żądania 550zł za umorzenie sprawy sądowej o udostępnianie nielegalnych treści.

Ten poradnik ma na celu pokazanie jak uniknąć tego typu spraw albo jak się z nich wywinać.

Zacznijmy od tego co jest w Polsce nielegalne.

  1. Udostępnianie treści objętych prawem autorskim.

Samo pobieranie jest legalne i lepiej żeby tak zostało bo teraz Polska jest zieloną wyspą piractwa w Europie, lepsze (dla piractwa) prawo mają chyba tylko Czesi. Jak będą próbowali zmienić to prawo (a będą!) to będzie trzeba wyjść na ulicę, bo wtedy sytuacja zmieni się diametralnie ;)

Jak wyszukuje się piratów.
Metod jest kilka, działają różne, dają podobne wyniki, stosuje się je w innych sytuacjach. Protokół torrent nie był tworzony z myślą o prywatności ani anonimowości. Miał być możliwie szybki i maksymalnie niezawodny co się udało.

Klienty torrent udostępniają bardzo dużo informacji o tym co robisz, to samo robią trackery, które są najsłabszym puntem w sieci torrent. Zależne jest to oczywiście od klienta i trackera, ale w uproszczeniu wygląda to tak:
https://i.imgur.com/ftteaJc.png
https://i.imgur.com/quKMzbV.png

Trackery rozwiewają wszystkie informacje o Twoim kliencie torrent jakie dostaną, pośród tego znajdziemy:

  • listę plików które pobierasz/wysyłasz i dane o nich:
    • ratio
    • czas pobierania
    • czas wysyłania
    • ilość MB wysłanych/pobranych
    • listę trackerów jakich używasz w tym torrencie
    • z iloma peerami się łączysz
    • ranking seedowania
    • czas kiedy dodano torrenta
    • źródło torrenta
    • status plików (% pobranych danych i ich priorytety)
    • zdarzyć się może też ścieżka systemowa
  • dane o kliencie torrent:
    • wersja
    • system operacyjny

Te wszytkie metadane o Twoim kliencie torrent można wylistować z trackerów kilkoma zapytaniami, średni programista da radę napisać program pozyskujacy te dane, więc pewnie większość grup antypirackich ma je w posiadaniu. Programy takie mogą śledzić w czasie rzeczywistym lub odświeżają dane co kilkadziesiąt sekund, więc można bardzo dokładnie wyłapywać ludzi, za 'niepoprawne wartości' w kilku z tych punktów można już dostać pozew:

  • ratio > 0.0
  • czas wysyłania > 0 sekund
  • ilość wysłanych > 0 kb
  • reszty się pewnie domyślacie, wszystkie dane są zapisane w metadanych pliku torrent i wszystkie są wysyłane co kilkanaście minut do trackerów

Bez wysłania większości z tych danych nie da się używać sieci torrent, więc nie da się ich wyłączyć. Mowa tu była o publicznych trackerach, czyli tnttorrent, kickass, TPB, czy nawet połowicznie publicznych jak torrenty.org, na prywtanych trackerach najpierw trzeba się zalogować by mieć dostęp do tych informacji, a żeby utrzymać konto trzeba seedować, więc trzeba łamać polskie prawo.

Co zrobić jak dostaniesz list?
Po pierwsze nie panikuj.
Po pierwsze nie przyznawaj się do niczego.
Po drugie, nie szukaj głupich wymówek i nie próbuj zaprzeczać, że sytuacji nie było bo są logi na to, że było.
Nie wiem jak wygląda taki list w Polsce, nigdzie nie mogę znaleźć sceena, ale w UK/USA wygląda to tak:
https://i.imgur.com/6cYhxaV.jpg

TL;DR; Najważniejsze są ostatnie zdania:

  1. IF YOU ARE AWARE OF ANY SUCH ACTIVITY ON YOUR CONNECTION
  2. ALL WIRELESS CONNECTIONS ARE SECURED

O ile tego pierwszego nie da się udowodnić, o tyle drugie można udowodnić, ale wszystkie policje praw autorskich na całym świecie jeszcze się nie dowiedziały jak ;)

Ok, co dalej? Często nic, ale warto napisać skargę na "pozywającego" oraz operatora do GIODO, ponieważ wg. prawa Europejskiego adres IP jest daną osobową, a operator ją udostępnił firmie trzeciej bez naszej zgody, inna sprawa jak wezwanie jest zatwierdzone przez prokuraturę, wtedy dane zostały udostępnione legalnie. Piszesz wtedy skargę, to prosta metoda na przedłużenie sprawy, pozywający wtedy będzie musiał się stawić w miejscowości gdzie złożono skargę, więc smutni panowie z Wawy będą musieli jechać do Szczecina na spotkanie. W UK te zacytowane zdania były kluczowe na reddicie wiele osób pisało, że odpisywali agencjom tylko email 'sorry my wifi network wasn't secure, fixed the issue, should never happen again', afaik sprawy się kończyły po wymianie kilku wiadomości.

W niektórych krajach wprowadzono prawo 'n-strikes', n = {1,3,6}, czyli jak piracisz dalej po 1/3/6 ostrzeżeniu to potem prawomocnie nigdy już nie podpiszesz umowy o dostęp do internetu, zależnie od kraju, pod aktualnym adresem zamieszkania też [obecni zameldowani] nie dostaniesz już łącza internetowego.

Co w sytuacji gdy dostaniesz ostrzeżenie (UK, Irlandia, US, Australia) w Polsce i boisz się dalej normalnie używać torrentów?
Pierwszym droższym, ale dużo wygodniejszym rozwiązaniem są seedboxy. Świetna sprawa, wykupujesz sobie usługę hostingu danych, masz nielimitowany transfer, łacze limitowane do 1Gbps download/upload, na dysku masz załóżmy 150GB/300GB/10TB, płacisz albo od zużytej przestrzeni dyskowej, albo miesięczny abonament. Masz gdzieś wszystkie konsekwencja prawne. Usługodawca bierze to na siebie. Dane z internetowego dysku pobierasz sobie przez przeglądarkę (HTTP), przez dysk zdalny (SAMBA), FTP czy ssh (scp). Na usłudze są zainstalowane programy jak deluge, transmission, ktorrent, czy rtorrent czyli klienty torrent z możlwościami konfiguracji przez konsolę lub/i przeglądarkę. Osobiście kibicuję deluge. Seedboxy są mega tanie, wygodne jak używasz kilku komputerów, są rozwiazania od 2zł za miesiac do 500zł za miesiąc. Linki do przejrzenia:


Tańsze rozwiązanie, dla jednych bardziej dla innych mniej wygodne, to VPN. Usługi PIA (private internet access) nie są dedykowane sieciom torrent i wymianie nielegalnych plików, ale służą głównie do ogólnego przeglądania internetu. Ich celem jest ukrycie tożsamości klientów, uniemożliwienie podsluchu przez rządy i dostawców internetu. Stało się tradycją, że torrentfreak robi co roku ankiety, który usługodawca jak działa - tutaj ostatnia z 2014. Ktoś na reddicie zebrał te dane do postaci tabeli
, zdecydowanie ułatwia wybranie odpowiedniego. Jeszcze raz zaznaczę, są to usługi VPN, służą głownie do prywatnego i anonimowego przeglądania internetu, jak pobierzesz jakieś gówniane polskie filmy, to tak nieznaczące agencje prawnicze na 100% zostaną olane przez usłgodawców, tacy usługodawcy mają na sobie/za sobą walki o prywatność/anonimowość wikileaks, więc wezwanie o tożsamość pirata dwóch filmy z Polski potraktują jak żart.
To już nie jest seedbox tylko VPN używasz go do wszystkiego, komunikacji HTTP, FTP, gadugadu, jabbera itp. Twój rząd ani usługodawca internetu nie widi nic poza szyfrowanym ruchem. Są często o połowę tańsze niż seedboxy.


A teraz najlepsze!

CZAS NA POPCORN I ODŁĄCZENIE SIĘ OD TV!!

Świetny program, który został pefrekcyjnie przygotowany do piracenia filmów i seriali.

Lista zalet obu programów:

  • zawiera wbudowanego klienta VPN, uslugodawca z Rosji.
  • filmy w wysokiej jakości NA TERAZ
  • odcinki seriali z kilkudziesięcio minutowym opóźnieniem względem audycji w TV
  • napisy w wielu językach, dobierane automatycznie, nawet ich nie szukasz tylko wybierasz język napisów z listy
  • brak polskich filmów
  • dostępny na wszystkie desktopowe systemy operacyjne i androida

Lista wad obu programów:

  • po angielsku
  • często brakuje polskich napisów
  • brak polskich filmów

W zasadzie to wszystko, ten program jest idealnym rozwiązaniem na polskie warunki, nie seeduje, nie jest pełnoprawnym klientem torrent, jest zaprojektowany do piractwa i anonimowości.

Bardzo podobnym, dojrzalszym projektem popcorn-time jest UNTV. W zasadzie robią to samo, działają tak samo, różnią się wyglądem i nieznacznie działaniem. UNTV pozwala skonfigurować swoje proxy, VPN czy nawet używac Tora (patrz niżej), posiada zdecydowanie większy zasób filmów, łatwiej się je segreguje po kategoriach, jest sporo filmów starej klasy, a wadą jest tylko to, że nie można wybrać jakości filmu, automatycznie zacznie pobierać film, który pobierze się szybciej, więc niekoniecznie będzie to HD. Popcorn time wygląda lepiej, w UNTV można sterować tylko klawiaturą, w popcorn myszką.


Inne rodzaje Proxy - UNIKAJ

Torrent przez Tor? - UNIKAJ
To tak nie działa, torrent i Tor zdradzją Twoje publiczne IP bardzo szybko.


Porady ogólne:

Brak powiązanych.
shish

noobroom.com półdarmowy serwis hostujący filmy i seriale - te niestety odpłatne od 4tego odcinka ); przez jakiś czas był na zaproszenia, ale teraz otworzyli rejestracje. ma wtyczkę do xbmc

akerro

Aha, zapomniałem dodać. Napisałem o Tor'ze, że nie jest on bezpieczny do torrentowania, ale sieć podobna i2p, jest przygotowana do tego, i2p jest to sięć typu undernet, która została stworzona do wymiany plikami. Zaraz po zainstalowaniu klienta widzimy w konfiguracji punkt: torrent client, używałem przez jakiś czas, jest bezpiecznie, jednak niska wydajność jest sporą wadą, max. prędkość jaką osiągnąłem pobierając to 300kb/s.

Xanthia

A peer2mail? ;) Nic nie udostępniasz. Chociaż, oferta pewnie mniejsza niż w przypadku torrentów.

akerro

@Xanthia: W ogóle o tym zapomniałem, jako metodę udostępniania danych, używałem kiedyś, ale wkurzało mnie podawanie captchy. Treść jest ściśle o torrentach, nie ma też streamowania, ani wykorzystywania publicznych ftpów ani JDownloadera ;)