Kocham Gruzję! - Fotorelacja z tygodnia spędzonego na Zakaukaziu

31 listopad – 7 grudzień 2013. Tydzień na Zakaukaziu bez sprecyzowanych planów. Sześć osób, czyli dwie autostopowe trójki. Dynamizm drogi w postaci przejechanych ponad 1300km. Mój drugi raz w Gruzji. Pierwsza wizyta to zauroczenie, druga to miłość.

4 comments LogistykaBezdomnosci kryv michalpiec.pl 0

Brak powiązanych.
zryty_beret

@kryv: pozwól, że wbiję Ci małą szpilę ;) Nie "31 listopad – 7 grudzień 2013" a "31 listopada - 7 grudnia 2013" (wyjątkowy purysta dodałby jeszcze na końcu "r." lub "roku", ale wiesz...)

Poza tym, genialne. Ale chaczapuri adżarskie to jest z jajkiem w środku, na zdjęciu jest imertyjskie (czy jakoś tak;)

kryv

@zryty_beret: Poprawione, dzięki:) Adżarskie jest niezwykle efektowne, szczególnie, że jajko nie jest ścięte. Niestety nie miałem aparatu wtedy, aby je sfotografować, więc na zdjęciu chaczapuri tradycyjne:)

ray7

@kryv: też byłem ze znajomymi w Gruzji i Abchazji 3 lata temu. Też miło wspominam, choć w Abchazji trochę straszno było :) Pozdrawiam z Piekar - Kamienia!

kryv

@ray7: Ja dokładnie swój pierwszy raz w Gruzji miałem 3 lata temu we wrześniu:) Qrcze ten świat mały:)