@MoonAteTheDark: Przeżyłem jedne z najpiękniejszych chwil ze szpongielkiem. Ale już więcej tyle grzybów nie mam zamiaru wrzucać... A przy tym kawałku myślałem, że mi łeb urwie. Niskie, dronowate tony oblewały mnie cieplutkim, pomarańczowym kisielem, który sączył się z zasłon.
@MoonAteTheDark: I bardzo dobrze, bo to nie jest zdrowe. Ja po tamtej imprezie wyglądałem jak zombie, ale samych szrumsów wjebałem z 300 a do tego mdma, koks a na zejscie dobijalismy sie lsa :)
@borysses: Dosyć grubo stary, tak głęboko ze shponglami nigdy nie podróżowałem, zdarzało mi się słuchać ich na mocniejszych tripach ale nigdy za daleko.
@borysses: Pan wybaczy, dopiero przed chwilą się zorientowałem że to komentarz sprzed 2 mies. Pierwszy odsłuch "Nothing Lasts... but nothing is lost" w samochodzie na odludziu w pełnię księżyca. Nowo zainstalowane głośniki z tyłu więc akustyka była cudowna + pare grzybów jako danie główne. Niezapomniane chwile.
Comments
:::)
@MoonAteTheDark: Przeżyłem jedne z najpiękniejszych chwil ze szpongielkiem. Ale już więcej tyle grzybów nie mam zamiaru wrzucać... A przy tym kawałku myślałem, że mi łeb urwie. Niskie, dronowate tony oblewały mnie cieplutkim, pomarańczowym kisielem, który sączył się z zasłon.
@borysses: Szpungle na propsie, ale nigdy nie próbowałem przy jakichkolwiek narkotykach i w sumie to nie zamierzam na razie, ale chciałbym kiedyś :::P
@MoonAteTheDark: I bardzo dobrze, bo to nie jest zdrowe. Ja po tamtej imprezie wyglądałem jak zombie, ale samych szrumsów wjebałem z 300 a do tego mdma, koks a na zejscie dobijalismy sie lsa :)
@borysses: Dosyć grubo stary, tak głęboko ze shponglami nigdy nie podróżowałem, zdarzało mi się słuchać ich na mocniejszych tripach ale nigdy za daleko.
@demen: Heh, shpongielek, wizuale z projektora i wygodna sofka :3
@borysses: Pan wybaczy, dopiero przed chwilą się zorientowałem że to komentarz sprzed 2 mies. Pierwszy odsłuch "Nothing Lasts... but nothing is lost" w samochodzie na odludziu w pełnię księżyca. Nowo zainstalowane głośniki z tyłu więc akustyka była cudowna + pare grzybów jako danie główne. Niezapomniane chwile.