borysses
g/Windows

Po wywaleniu wszystkiego co się dało (w prywatności wszystko na nie), odinstalowaniu metro crapu z użyciem Power Shell (Photos, Movies, Weather itd) wyłączeniu usług (OneDrive, Cortana, Continuum, Defender, Windows Firewall) i zmiany sposobu ich uruchamiania oraz właściciela, autostartu (Cortana, telemetryka, OneDrive, Defender) grzebaniu w rejestrze (telemetryka, Cortana, OneDrive, Defender), dodaniu wpisów w hosts oraz zablokowaniu kilku połączeń na potrójnej ścianie ognia chyba mogę czuć się względnie bezpieczny. (Zalogowałem się też do konta MS i zmieniłem wszystkie możliwe ustawienia prywatności a następnie przelogowałem się na konto lokalne)

Efekty uboczne:

  • Edge się wywala jak tylko najedzie się kursorem na pole adresu
  • Nie mogę ustawić tapety, wszystko zrobiło się czarne a taskbar stracił tło (opacity 0), zmiana skórki nie daje efektu. Za to jest minimalistycznie.
  • Firefox ma guziczki z czasów XP i chwilami zwiesza się na 5-10s w trakcie których można go tylko minimalizować bądź przełączać karty, ale już nie pisać w pasku adresu czy formularzach
  • Cortana mimo wyłączenia stara się startować, proces się uruchamia, ale zajmuje tylko 3kb pamięci i nie wykorzystuje zasobów sieciowych
  • Skype się wywala po zmianie statusu i w trakcie pisania, ale da się normalnie dzwonić
  • Przestał otwierać się Acrobat
#
szarak

@borysses: O, a mówili, że ten nowy windows niedopracowany. Czuje się oszukany.

#
Kuraito

@borysses: Chyba trochę przesadziłeś.

#
borysses

@Kuraito: Eeeeee tam :)

#