Runchen
g/przemyslenia

Chciałbym być jak Aragorn,nie stażeć się ibyć nieśmiertelnym prawie, żyć z 1000 lat i móc spokojnie robić swoje, tylko cału czas świati i ludzie czegoś chcą!
Jasne - wyjedź w bieszczady, na Jamiacę czy inną azję- super no i coo?
Co się zmieni niby?
Nie pojmuję.
Nie widze tego.
Mój wzrok sięga coraz krócej może ale nadal jest bystry.
Po kiego chuja się męczyć z czymkolwiek? i o co kolwiek walczyć?
Czy to nie jest już czas by usiąść na laurach jak reszta Towarzyszy?
Czy to jest już kres ii czas, ten czas?
Nie chcę odchodzić i sie starzeć!
Odmawiam udziału w tej spierdolinie.
I nie mam zamiaru z tym walczyć, nie staję nigdy w szranki z czymś z czym nie mogę ygrać- więc po co udawać.
Tylko Ukraina- dać sie odjebać w jakiejś bitwie, albo jako mięso armatnie kopiąc okopy. To jest prawidłowyi i odpowiednii dla mnie los, bo poza latami powolnego upadku i schyłku innego nie widzę i odmawiam brania udziału w tym tzw stażeniu się!
Nie ley mi to i propsów za mało i na benefity za długo czekać- za dużo świata jedzcze chciałbym zobaczyć, albo swoich rzecy porobić na spokojnie jak to mówią.
Kusi mnie żeby się wylogować z systemu- ale nie samobojstwo- tylko po prostu zniknąć- zerwać w końcu te kajdany powinności niewolnika, pierdolić to wszystko, i po prostu zwyczsajnie żyć po swojemu.
Wreszcie. W końcu.
Być jak Arafoern azanim los i zobowiżania go dopadły, Być zwykłym Obierzyświatem, kołodziejem, kowalem, pijakiem, farmerem, hodowcą, po prostu mężczyzną któu=ym chiałbym być, a nie tym którym muszę. Ile wgl nam z nas zostawili dla siebie?
Ilu z nas odejdzie w poczuciu niespełnienia nie amajc połowy tego co my mamy?
Ilu zdechnie i umrze w świadomości bezwartościowości. Ile jeszcze trzeba ofiar z rzycia męzczyzn w wojnie której nie ma, abyśmy znowu odzyskali godnosć i możliwości i sens?
Ileu jeszcze musi umrzeć nie w bitwie ale w azpomnieniu?
Dzieci pokoju nie rozumiejące wojny.
Sensu egzystencji zatem brak.
Kovbierty jak dziwki- tylko do ruchania dobre.
Jaki sens zatem się rozmanażać?
Jak jebani Eldarowie w Warhaamerze teacimy sens rzycia i roizmieniamy się na drobne.
Cywilizacja upada- nikogo to nie obchodzi za nadto
Jak rozkwitające liście jabłoni wydające owoc na jesień. Owoce wydane kiście zrzucone, czas umrzeć i tak w kółko- po co? Gdzie jest w tym Sens?

https://www.youtube.com/watch?v=ee385qBXGNI

#