Dostałem nie tego promotora co chciałem. :(
Pokaż ukrytą treść I chyba pociągnie to za sobą gównotemat pracy. ;__;@Kuraito: spoko, ja świadomie wybrałem chujowego promotora. Znaczy się, na początku myślałem, że będzie w porządku, ale się przeliczyłem.
@Deep: U mnie jest sprawa taka, że na drugim semestrze wybieram promotora na czwarty semestr. Znałem tylko jednego z listy i krążyły o nim słuchy, że jest porządnie, więc go chciałem, a dostałem panią co napisała podręcznik do takiego przedmiotu, co go nie lubię. :(
@Analfabeta: U mnie jest tak, że na e-dziekanacie masz listę promotorów do wyboru i przydziela się im priorytety. U każdego jest ograniczona ilość miejsc, więc ci z wyższą średnią mają pierwszeństwo.