@shish: jak się to komuś nie podoba to jest głupi. za 30lat bogactwo społeczeństwa i państwa będziemy mierzyli bezrobociem, im większe bezrobocie i większa automatyzacja pracy tym bogatsze społeczeństwo.
@akerro: ciekawie powiedziane. natomiast uważam, że to nie nastąpi dopóki świat się nie zunifikuje. do tego czasu prywata jednostek może złamać postęp...
Pokaż ukrytą treść g/TeorieSpiskowe : Zeitgeist mówił o tym już dawno xDdo tego czasu prywata jednostek może złamać postęp.
które państwo lepiej poradzi sobie z 80% bezrobociem to państwo wygra, albo przegra.
@akerro: nikt sobie nie poradzi. wyobrażasz sobie masę rozżalonych, wściekłych i prawdopodobnie głodnych ludzi? zobacz jak wygląda w tej chwili podział bogactwa... w obecnej sytuacji to warstwa posiadająca ustanawia prawa i tworzy rynek. kto i za co to będzie kupował bez możliwości zarobienia na życie? tak, rozmawiamy o przyszłości i wiadomym jest, że jeszcze nam się nie śniły zawody jakie w niej będą nasi potomni wykonywać... tylko na litość czegokolwiek! myślmy i pracujmy nad rozwiązaniami już teraz, bo obudzimy się z ręką w nocniku
kto i za co to będzie kupował bez możliwości zarobienia na życie
kupował? zarabiał na życie? nie będzie pieniędzy w kraju, nie będzie potrzeby istnienia czegoś takiego jak pieniądz, a na 100% nie będzie służy do zakupów piwa, Hawking o tym pisał, które państwo lepiej wybrnie w stronę socjalizmu, podziału darmowych dóbr produkowanych, wspieranych prawnie i produkcyjnie przez państwo, to sobie poradzi z 99% bezrobociem, jak u władzy albo u produkcji znajdzie się jedna jednostka ludzka, która będzie zachłanna i sobie wyprodukuje 100 chlebów i 50 chlebów rozda innym wtedy państwo będzie upadało i płonęło, ale spokojnie, boty zastąpią też stanowiska dyrektorów firm, placówek. ba! zastąpią prezydentów, premierów i całe rządy, policje i sądy! W ogóle policja nie będzie potrzebna! Jak niby spowodujesz wypadek na drodze jak auto nie ma kierownicy? Jak sąd skaże winnego wypadku jak nie będzie żadnego wypadku? U mnie na uczelni od 5lat trwają badania nad algorytmem wykrywającym raka piersi, po cichu powiedziano studentom, że zebrano 5k skanów biustu i algorytm miał 98.5% poprawność, nawet we wczesnym stadium, w ciągu 2 lat ma być wdrożony w szpitalu w tym samym mieście, po cholerę mi lekarz mający 15% skuteczności i to jeszcze w zaawansowanym stadium raka? Setki tysięcy lekarzy zostanie zastąpionych przez 15 programistów, którzy pracowali przez kilka lat nad programem! Jaka oszczędność czasu, pieniędzy, życia, zdrowia...
@shish: Potrzebny będzie algorytm, który odpowiednio rozdzieli dobra pomiędzy miasta, oraz... wyprodukuje te dobra, oraz wyprodukuje energię potrzebną na uzyskanie surowców i... tak dalej, i tak dalej. Wszystko będzie oparte o kilkaset algorytmów, za 10lat człowiek nawet domu nie będzie musiał sobie budować bo przyjedzie drukarka 3D, która mu wydrukuje w kilka dni dom dla 4 rodzin, dom będzie wytrzymalszy, ściany mocniejsze, sufit trwalszy, nie będzie potrzeby remontów, wyburzeń przez następne setki lat, chyba, że ktoś się będzie nudził albo miał takie hobby. Świat jest piękny, po co spędzać życie w domu? Rozumiem, nauczono nas, że kto ma lepszą/ważniejszą pracę albo więcej zarabia ten jest przydatniejszy społeczeństwu, ma szacunek sąsiadów (gunwo prawda bo przydatniejszy jest ten kto wydaje więcej kasy ;)), będzie trzeba przemielić system wartości, ten kto pierwszy odejdzie na zautomatyzowane bezrobocie ten będzie ważniejszy, ta osoba zaoszczędzi surowców, czasu, energii, mniej zniszczy środowisko... im większe bezrobocie i mądre zarządzanie algorytmami i maszynami, tym bogatsze i szczęśliwsze społeczeństwo.
Potrzebny będzie algorytm, który odpowiednio rozdzieli dobra pomiędzy miasta, oraz... wyprodukuje te dobra, oraz wyprodukuje energię potrzebną na uzyskanie surowców i... tak dalej, i tak dalej.
Oglądałeś Zeitgeist? Pomijając kwestię spisków, oni mają właśnie taki pogląd na strukturę miast/cywilizacji/społeczeństwa. Bardzo do mnie przemawia...
im większe bezrobocie i mądre zarządzanie algorytmami i maszynami, tym bogatsze i szczęśliwsze społeczeństwo.
Po 1. edukacja. W każdym zakresie na każdy możliwy sposób. Jeżeli nie wypracowujesz dobra, to chociaż weź udział w kolektywnym tworzeniu i magazynowaniu wiedzy.
Po 2. Mimo wszystko nadal mamy problem z ludźmi już posiadającymi bogactwo. Oznaczałoby to dla nich spadek klasowy i utratę tzw wpływu. Więc mamy konflikt. Ktoś na tym zyska i całe przedsięwzięcie spali na panewce.
Po 3. Zakładając, że takie coś przejdzie... 50-100 lat i uzależnienie od maszyn osiągnie poziom krytyczny, a przy rozwoju ai, możemy się szykować na scenariusze rodem z terminatora, o ile nie wyjdzie pkt1.
@shish: oglądałem chyba jak byłem w gimbazjum jak mnie takie filmy kręciły, potem w liceum zdałem sobie sprawę, że to nie żadne teorie spiskowe ani Sci-Fi tylko przyszłość, której będę współautorem.
Edukacja swoją drogą, powstanie raczej idiokracja, edukacja to jedna z niewielu rzeczy, którą będzie można robić. po co się uczyć jak od tego nie zależy Twoja praca ani przyszłość ani... nic. Będzie coś trzeba robić, żeby zabić nudę, skok technologiczny dokona się w ciągu kilku lat, nie kilkunastu, nie będzie czasu na przemeblowanie społeczeństwa, populacja społeczeństw się gwałtownie zmniejszy, nie będziesz potrzebować dzieci żeby pracowały na emerytury.
@akerro: Nauka i sztuka, tymi dwoma rzeczami będą zajmowali się ludzie w mojej opinii. Każdy będzie sobie szukał Graala i próbował rozwiązać tajemnicę życia. Nie trzeba będzie walczyć o przetrwanie, więc priorytetem staną się problemy takie jak: "czy da się żyć wiecznie"? Oraz wiele innych pytań z pogranicza nauki i jeszcze dziś filozofii.