@akerro: jeśli dziadek pali to fajkę, oczywiście...fajkę. Berecik wspomniał o lasce, to także świetny pomysł. Coś, co ożywia, coś żywego i w miarę interaktywnego - polecam żółwia czerwonolicego (nie sugeruj się, że to żółw). Tylko, że to ogólniki, bo nie powiedziałeś co dziadek lubi, czym się zajmował (i czy to lubił)... bo na odpierdol to możesz i zoki (skarpety) kupić.
edytka
Jednak Beret pisał o fajce, jenom zbyt pijanym żeby połączyć fakty, ale... ALE!