@lamaro: ogólnie ubieranie się wedle jakichś wzorów nakreślonych przez nawiedzonych modowych faszystów jest słabe. Bądź taki "super wolny" i rób z siebie chodzącą choinkę wolności i niezależności, ale mimo wszystko rób to według ścisłych zasad, które ktoś sobie wymyślił i nie odstępuj na krok. Zawsze kisnę, jak to mówią.

@kalmanawardze: IMO nie zawsze, są jednak zasady które jak się złamie, to nawet nieobeznany specjalnie z modą powie, że wyglądasz źle. Nie podsunę teraz dokładnych przykładów, ale tak mi się wydaje. Ofc to moje zdanie, na modzie też bardzo się nie znam. ;)

@Writer: Owszem, jeżeli odwalisz coś totalnie bezsensownego, to wówczas nie będzie to złamanie zasad, tylko wizjonerstwo, ale to co innego ;)

@kalmanawardze: ale zauważ, że nie ma jedynego słusznego wzoru. Jest mnóstwo różnych kombinacji, które po prostu zawsze dobrze wyglądają i jak ktoś nie ma zielonego pojęcia o ubieraniu się, to może według tych wzorów postępować i będzie wyglądał okej, a nie jak pół dupy z za krzaka, czyli tak, jak wygląda przeciętny polski student, który ubiera się w co popadnie. Zasady można łamać, ale najpierw trzeba je znać, żeby robić to z sensem.

@Deep: Nie no, przeciętny polski student leci raczej sztampami, dżinsy i koszulka w kratę ;) Ja szanuję każdą oryginalność, nie lubię styli.

Edit - poza klasyką, ona akurat mi się podoba, bo traktuję to jako część kultury.