szarak
g/muzyka

W ostatnich wersjach Spotify trochę poszedł po rozum do głowy i przestał zmuszać ludzi do robienia playlist (fuj). Teraz jak nie masz "ulubionych" albumów to pokazuje Ci wszystkich śledzonych wykonawców. W desktopowym masz po prostu zakładkę "wykonawcy" (wreszcie! tak oczywiste, a tak nieuchwytnie dla inżynierów spotify :P).

Wreszcie widzę też sens używania aplikacji - spotify ma możliwość podpinania wbudowanych w niego aplikacji, typu wyszukiwanie koncertów, sugestie muzyczne, teksty piosenek itd.

Mi przypadła do gustu apka last.fm. Skrobluję z poziomu spotify ze wszystkich urządzeń, więc mam bazę historii muzycznej. Aplikacja z kolei ładnie pokazuje sugestie (w sumie nic nowego, ale we wspólnym interfejsie) + np. potrafi zrobić playlistę z sugestii... a to już jest warte uwagi, bo przecież ze spotify mamy gotową, wielką bazę po której możemy bez ograniczeń dowolnie się poruszać.

Spotify + aplikacja last.fm + playlista z rekomendacji = wreszcie coś dla mnie.

#
Deep

@szarak: ale w spotify to chyba głównie chodzi o możliwość robienia playlist i puszczania radia na ich podstawie

#
szarak

@Deep: playlista + radio: jednego kompletnie nie rozumiem (szczególnie w tak ogromnych usługach jak spotify/deezer itd), drugiego nie lubię (nie sprawdza się przy mojej muzyce i sposobie słuchania).

#
MoonAteTheDark

@szarak: ja ze spotify przeniosłem się na Tomahawka, prawie to samo, tylko uboższa baza. No i największy minus, że to jest jeszcze beta mocno, z rok nie aktualizowana (ale podobno nie zawiesili projektu) i przez to nie mo choćby czegoś takiego jak odtwarzanie nieotagowanych/źle otagowanych pliczków :<

#
szarak

@MoonAteTheDark: to po co tam siedzisz?

#
MoonAteTheDark

@szarak: bo lepsze niż spotify

#
Deep

@szarak: no ale spotify ma pomagać w poznawaniu nowej muzyki, więc radio to podstawowa funkcja, a playlisty mają to ułatwić

#
szarak

@MoonAteTheDark: z tego co napisałeś, to gorszy :D

Zerknąłem na stronę projektu... to mi wygląda na sam player, ale taki, który używa wielu źródeł muzyki, w tym spotify... :>

#
MoonAteTheDark

@szarak: tak, dokładnie. Ale ma fajny ficzer podobny do spotify, tylko lepszy, że m ożna robić automatyczne playlisty - dodajesz sobie kilku artystów i leci, na spotify to chyba nei było takie łątwe. Zrestą i tak przestałęm lubić spotify ;/

#
szarak

@Deep: pomagać w poznawaniu tak, ale to nie jest ważniejsze od samego słuchania. Radio: ok, dla niektórych tak, po prostu stwierdzam, że w moim przypadku nie jest wygodne.

A playlisty... jak playlisty ułatwiają poznawanie nowej muzyki? :D Przecież trzeba dodać ją do playlisty. Sugestie tak, radio tak, "ulubione" też (szybka gwiazdka przy słuchania radia), ale playlisty? :>

#
Deep

@szarak: sugestie i ulubione to też swego rodzaju playlisty. Poza tym, kiedyś się bawiłem spotifajem, dodałem sobie 5 piosenek w pewnym stylu do playlisty, puściłem radyjko i po godzinie miałem kupę nowych fajnych rzeczy do sprawdzenia

#
szarak

@MoonAteTheDark: brzmi jak to radio o którym pisze @Deep.
Ja przeszedłem przez:
Deezera (bardzo fajny, ale utwory potrafią znikać i pojawiać się z dnia na dzień jeśli wydawca sobie tak ubzdura. Dodatkowo oszukali mnie na płatnościach, skonwertowali mi płatne konto do darmowego, pieniądze wcięło, a support do dziś nawet nie przeprosił. Jako bonus dostałem dłużej darmowe konto... czyli gorsze parametry)
Wimpa (jakoś odrzucił mnie ich player...)
Spotify (baza utworów OK. Czasem są braki, ale w moich gatunkach jest świetnie i mało rotacji nagłych. Player i jakość też OK, ale już to, że zmuszali do używania playlist to porażka. Dopiero teraz powoli zaczyna dać się przeglądać po wykonawcach i albumach, choć wciąż długa droga przed nimi)

Po ostatnich newsach myślałem o google all music, ale sposób pracy kojarzył mi się z spotify i playlistami... tęsknie za możliwością pobierania albumów jak w deezer (bez playlist) i prostą nawigacją po wykonawcach...

#