Szukam sensownego banku (w Polsce), gdyż Alior Sync od przebrandowania się na Fuj-Mobile Usługi Parabankowe zaczął mnie niesamowicie denerwować. A do tego jeszcze olewa starych klientów, reklamując się z promocjami/ofertą tylko dla nowych (czyli nie tych, co mieli konto wcześniej w Alior Sync). Dodatkowo ma o kant dupy potłuc obsługę przez aplikację mobilną - no po prostu tragedia.
Co polecacie i dlaczego?
Pokaż ukrytą treść Jeszcze bym zapomniał: mbank odpada, nie lubię go. Mam u nich konto, którego numeru nie chce mi się zmieniać w skarbówce i dostaję na nie zwroty podatku. I tylko dlatego je tam trzymam, z czystego lenistwa.@zryty_beret: imho nie znajdziesz teraz nic z czego będziesz zadowolony przez więcej niż rok. Każdy bank teraz tnie koszty i jednocześnie wrzuca ostre programy promocyjne/zwrotu kosztów zakupów/itd a z drugiej strony po chwili mówi o końcu ery darmowych banków.
Przejęcia a nawet wyjścia z naszego kraju też się zdarzają ostatnio, więc wybierz po prostu coś popularnego i funkcjonalnego, a przełknij koszty. Walka o 4zł miesięcznie nie jest warta nawet czasu spędzonego na google.
Inna sytuacja gdy szukasz banku do konkretnego zadania (chcesz ulokować gotówkę na jakiś czas, albo chcesz banku gdzie wypłacisz kasę na całym świecie i łatwo zmienisz walutę karty, etc) - wtedy już musisz szukać konkretniej.
Pokaż ukrytą treśćJa wciąż tkwię z mbank z przyzwyczajenia, ale nie narzekam. Mam u nich sporo usług. Cenowo akceptowalnie, funkcjonalnie (technicznie) nieźle, ale już oferta produktów bardzo płaska. Mam też BGŻ z przymusu, ale prócz tego że czasem mają jakąś fajną okazję na kredyt etc. to wciąż są jakieś 5-7 lat za rzeczywistością.@szarak: Wisz, rozumisz... Wyrosłem już z etapu walki o 4 zł miesięcznie, a i tak przy stałych wpływach i zakupach paliwa za które płacić mogę kartą łapię się na większość warunków "zwolnienia z opłaty".
Na początku myślałem, że w Alior Sync/T-Mobile UB dużą zaletą jest te kilka przelewów ekspresowych w miesiącu za darmo. Okazuje się jednak, że w ogóle z nich nie korzystam. Promocje typu money-back też nie są dla mnie wabikiem. Nie interesują mnie karty kredytowe. To, co się dla mnie liczy, to wygoda w korzystaniu: obecnie, żeby chociaż sprawdzić saldo, zablokowane środki, ostatnie operacje itp. przez telefon, muszę bardzo się namęczyć i naczekać, co jest bardzo irytujące.
@zryty_beret: gdzie musisz się tak namęczyć? W aliorze? Mbank teraz ma nową całkiem niezłą apkę mobilną, parujesz ją jednorazowo a potem za pomocą pinu obsługujesz. Szybkie i wygodne i wreszcie coś co nie jest wykastrowane względem ich normalnej strony. Może powiadamiać o ruchu na koncie, albo używać jej zamiast smsów w mtransfer, etc.
@szarak: W Aliorze. Makabra, za każdym razem: login... Czekanie... Hasło... Czekanie... Wybranie "rachunki"... Czekanie... Wybranie jedynego rachunku z listy... Czekanie... Wybranie którejś tam zakładki... Czekanie... Łał! Widzę ostatnie operacje! Widzę saldo i zablokowane środki!
Wiem jak działa aplikacja mbanku, bo nawet jej używałem (mimo że mam okrągłe zero na koncie przez 99,5% czasu). I ta wygoda mnie urzekła. Po sparowaniu 6-cyfrowy pin, to jest niesamowita wygoda.
Ale jak pisałem wcześniej: mbanku nie lubię, moje osobiste preferencje. Poza tym ich "grywalizacja" i te medale, to wszystko takie żałosne, że aż rzygać mi się od tego chce.
@zryty_beret: true, grywalizacja słabiutka, ten ich cały program zwrotów za zakupy to też gówno - wszedłem w to parę miesięcy po starcie i do dziś zwrócili mi może z 6zł. Ale już ich nowa stronka ma ręce i nogi. Ładnie sama kategoryzuje przelewy w obie strony, bardzo łatwo wysłać przelew ponownie (nawet jak się nie ma go zdefiniowanego), zupełnie przyjemne strony z bilansami i własnymi budżetami itd.
Pewnie jedyny bank na który mógłbym się przenieść to citi, ale raczej tylko jakbym nagle potrzebował karty do używania za granicą (szybkie przestawianie konta na inną walutę) - a i to głównie dlatego że miałbym obsługę za darmo (a to niestety bank w którym tanio mają tylko klienci z konkretnym portfelem).
@szarak: Ostatnio zetknąłem się z Millennium (do którego mam urazę jako do byłego banku komunistycznych aparatczyków, jeszcze jako BIG - tak wiem, dziwna uraza;) jak ich bankomat zjadł mi kartę. Byłem pozytywnie zaskoczony pomocą pracowników placówki, ich rzeczowością i ogólnie wykazaną pomocą, mimo że nie byłem ich klientem. Niby sprawa prosta, jak bankomat zjada kartę, to zastrzegasz i składasz wniosek o nową, ale czasami niektórzy mogliby się w tym pogubić. I tu u mnie ten bank zaplusował.
No ale to było incydentalne, nigdy wcześniej z nimi nie miałem kontaktu. I jakoś tak nadal nie bardzo mnie do nich ciągnie, chociaż przeglądałem ofertę.