Runcheinigal
g/muzyka

Poza tym coś nowszego z naszej sceny
https://www.youtube.com/watch?v=Xnn7dNPDZlw
Poezja śpiewana, jakby odżywa.
Polecam zgłębić @Kuraito ;>

#
Kuraito

@Runcheinigal: Kojarzę gościa, ale jakoś mi nie podszedł.

#
Runcheinigal

@Kuraito: Muusi być klimat na taka nutę, mi na co dzień też nie podchodzi, ale wiesz, ambitne, możemy być hipserę xD

#
Kuraito

@Runcheinigal: W sumie za drugim razem brzmi jakby lepiej. ;d

#
Runcheinigal

@Kuraito: Poza tym zostaw sobie płytę, posłuchaj, potem jest tylko lepiej, a tą nutę lubię i przytaczam z powodu własnego sentymentu

#
Runcheinigal

@Runcheinigal: https://www.youtube.com/watch?v=R_MwSUMdgek

#
Kuraito

@Runcheinigal: Zostawiam sobie płytę. Przesłucham.

#
Runcheinigal

@Kuraito: W sumie nawet nie wiem czy płytę nagrał, ale od kiedy go znalazłem na Jutubcu to posłuchuje często, bo ddobrą nuciwę ma i mi pasuje fest

#
Kuraito

@Runcheinigal: Niebezpiecznie podobne do poprzedniego kawałka. :v

#
Kuraito

@Runcheinigal: Sprawdź sobie konwersacje. ;)

#
Runcheinigal

@Kuraito: Stary sam powiedz to jak polska inkarnacja Jimiego :) https://www.youtube.com/watch?v=U7f3qS75DWs

#
Kuraito

@Runcheinigal: Ale chodzi o Morrisona? Jak tak, to raczej nie porozmawiamy na ten temat, bo tylko parę kawałków The Doors znam. ;)

#
Kuraito

Generalnie ze mną jest taki problem, że ja słucham dużo różnych rzeczy, ale większość klasyk udało mi się ominąć. xD

#
Runcheinigal

@Kuraito: Miałem na myśli raczej tego Jimiego :/
https://www.youtube.com/watch?v=DpkDdLZGg30

#
Kuraito

@Runcheinigal: Wciąż klasyka. xD Ale kawałek całkiem przyjemny.

#
Runcheinigal

@Kuraito: Albo dziadka Tadka
https://www.youtube.com/watch?v=KBRu4yx6HBw

#
Kuraito

@Runcheinigal: Tadek słabszy.

#
Runcheinigal

@Kuraito: Chech wiadomo, mnie znowu ciary biorą od kiedy znalazłem to nagranie z tą animacją, czy czym tam, niby takie osłuchane, niby tyle razy, ale jak sobie wyobrazić ten klimat i to jakie to było przełomowe i jak to kurawa dalej zajebiście brzmi :)
https://www.youtube.com/watch?v=f4Ajxf72jyc
Pamiętam jak kombinacje były żeby ten kawałek puścić w jak najlepszej jakości, chłopie!! Pierwszy Duron Pentium II i kombinacje z podpinaniem: czy płyta, czy kaseta i jeszcze że nie wspomnę o zabawie z konwergencją, do tego jeszcze piękny temat jak i z którego wzmacniaka puścić ścieżkę, czy z Diory czy z Unitry, wieży nikt nie umiał podpić i sie nie nadawała- nie pamiętam dlaczego- takie rozumiesz tematy były ;D
A już pamiętam bo nikt nie miał mp3, albo płyty Jimiego na CD xDD Czujesz taką bazę :)) I to nie było tak że weź se kup, a to były przecież lata 90 XDDD

#
Kuraito

@Runcheinigal: Trochę te czasy pamiętam. W małych miastach trudność zdobywania takich rzeczy utrzymała się nieco dłużej. :d

#
Runcheinigal

@Kuraito: Pamiętam jak z Kaset robiliśmy mp3- i to było coś. Czujesz to! Cały tank umysłowo sprzętowy nad tym pracował, powiesz że nawet wtedy to proste, ale wtedy nie było neta chłopie, wszystko samym mużdzyć i najlepsze że programy miałeś od kolegi z zafgranicy, albo z czasopisma XDD
Inne czasy :)

#
Runcheinigal

@Kuraito: Nie obrażaj Tadzia! Moi starzy rodzicowie mnie chyba przy nim robili XDD

#
Kuraito

@Runcheinigal: Czuję to. ;) Pamiętam płyty z gazet z programami i demami gier. :D
I podejrzewam, że gdybym teraz trafił na mp3 robione z kasety to bym na nie splunął z pogardą.

#
Runcheinigal

@Runcheinigal: Ewentualnie przy Urszuli, bo to matka wolała :D

#
Runcheinigal

@Kuraito: Fakt, gównianie to wychodziło :]

#
Kuraito

@Runcheinigal: Pamiętam, że jak ja się w to bawiłem, to wziąłem walkmana i podłączyłem go do wejścia na mikrofon za pomocą kabla jack-jack. I i tak wyszło gównianie.

#
Runcheinigal

@Kuraito: Ale był klimat i faza i w ogóle, fajnie było, bardziej społecznie i euforycznie. Teraz jest wszystko za proste i bezduszne i jedynej interakcji jakiej wymaga to podesłanie linka z mailami na godzinę. Czujesz o co mi chodzi?
To tak jak na studiach, jak kończyłem, korytarze w akademcu stawały sie puste, na co dzień. Nie chcę smęcić, ale społeczeństwo informatyczne i łatwość przepływu informacji zabija interakcje między ludzkie. Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale myślę że zawsze jest lepiej coś na żywo zrobić niż w sieci, tylko że coraz mniej ludziom się chce, potrafią, albo maja ochotę. Poza tym sam wiesz że obszerny temat.
Ot taki temat.
Nie depcz moich wspomnień, które są milsze niż teraźniejszość :)

#
Runcheinigal

@Kuraito: No bo to jest szczyt szczytów nie znastwa :DD
Wtedy wszystko miało inne napięcia, to nie były czasy złotego usb i że co nie podepniesz to będzie tak samo działać :)

#
Runcheinigal

@Kuraito: Poza tym sam, nie wgłębiając sie w "prądziki: to sygnał analogowy, nie cyfrowy. W tym klimat właśnie i sztuka była :]

#
Kuraito

@Runcheinigal:

Nie chcę smęcić, ale społeczeństwo informatyczne i łatwość przepływu informacji zabija interakcje między ludzkie

To zależy. Mi na przykład bardzo ciężko jest wejść w interakcje z ludźmi w rzeczywistości i przeważnie mija kilka lat od poznania przeze mnie danej osoby, zanim zacznę się przy niej czuć na tyle swobodnie by móc normalnie porozmawiać i pospędzać razem czas w sytuacjach innych niż te, w których musimy się widzieć (czyli na przykład poza szkołą itd.). W internetach tak nie mam, więc bardzo je sobie cenię. Ale to tylko ja i nie polecam mienia takiej osobowości. :v

#