osiwiony
g/ciekawostki

interesujace http://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_Kaluzy-Kleina

#
borysses

@osiwiony: Stare...

Pokaż ukrytą treść Co nie znaczy, ze zdezaktualizowane. Raczej rozwiniete w teorii strun i m-teorii.
#
osiwiony

@borysses: przeczytalem kosmos ensteina teraz wielki projekt hawkinga i tego drugiego.
Tak ostatnio myslalem o wielosci wszechswiatow rownoleglych ktore niby odkryto, to mózg lasuje. Co o tym sądzisz? Wychodzi tez na to ze co wymiar dalszy np 4, 5 tym jest mniejszy. Ten ostatni moze sie okazac naszymi najmniejszymi czastkami "elementarnymi"

#
borysses

@osiwiony: Green to niezle wytlumaczyl. Jesli patrzysz na kabel wysokiego napiecia z oddali wydaje sie on jednowymiarowy (linia, ktora ma tylko dlugosc). Jednak taka mrowka moglaby po nim chodzic w dwoch wymiarach bo dla niej bylaby to powierzchnia walca. Czyli drugi wymiar jest owiniety wokol pierwszego. Na podobnej zasadzie pozostale 6 (lub 7 w m-teorii) wymiarow przestrzenych mogoby byc owiniete wokol naszych wymiarow a jako, ze bylyby i tak wielkosci Plancka (wszystkie wyzsze od 4 sa tej samej wielkosci) wiec z naszej perspektywy nie bylyby (i nie beda) widoczne. Tu jest ciekawy aspekt tego zamieszania. Wyzsze wymiary sa bardzo male, ale sa wszedzie. Czyli dokonujac przeksztalcenia tensorow hipotetycznego pola skalarnego (jak i wektorowego i kompensacyjnego) w wyzszych wymiarach nie sa lokalne tylko globalne bo nie tycza sie jednego „klaczka” wymiarowego, ale ich wszystkich bo wszystkie klaczki wymiarowe sa takie same i sa w sumie tym samym mimo, ze wystepuja w mnogosci. Przeksztalcenia tensorow daja w wyniku inne tensory, jednak czasem uzyskuje sie wyniki ktore nie sa tensorami a to oznacza blad w definiowaniu dzialan. Wyzsze wymiary sa konieczne, ale nie trzeba sie ograniczac do 10/11. Wszystko zaczelo sie od przestrzeni Banacha i tego, ze mozna calkowicie zrezygnowac z i tak w tym przypadku bezuzytecznego ukladu wspolrzednych kartezjanskich a obliczen dokonywac w przestrzeni o nieskonczonej liczbie wymiarow.

#
osiwiony

@borysses: czyli sa mniejsza ale wieksze 0_o wieksze bo sa wszedzie i sa ownięte wokol nas. Moze i z wymiarami jakos sobie poardze ale z równoległymi liniami czasowymi czy tam wszechswiatami to juz masakra ;] co powiesz nt temat?

#
borysses

@osiwiony: Gówny problem jest w tym, ze istnieje pewien ontologiczny dysonans pomiedzy matma a fizyka. Matematyka, zwlaszcza na poziomie rachunku tensorowego i przestrzeni Banacha czy Hilberta to taka abstrakcja, ze przekladanie tego na jezyk ludzki zwyczajnie mija sie z celem. Wiekszosc słów ma zupelnie inne niz intuicyjne pojecie. Dodatkowo matematyka zadowala sie uogólnieniami, wrecz powiedziabym dąży się do twierdzeń jak najbardziej ogólnych podczas gdy fizyka potrzebuje twierdzeń opisujących specyficzne przypadki (nieważkie wachadło czy pozbawiona tarcia rampa anyone?)

Co do linii czasowych to antyczatki tym różnią się od cząstek zwykłych, że mimo iż maja ten sam kierunek wektora czasu to jednak zwrot przeciwny. czyli elektron poruszający sie pod prąd naszej linii czasu jest pozytronem. A przeciez uzywamy ich juz na duza skale (PET).

Multiversum to już całkiem bania, ale ponownie jest to tylko filozoficzna interpretacja równań i to jeszcze równań, które są niesprawdzone i niesprawdzalne (jak cala teoria strun i m-teoria jak na razie).

A teraz rozkmina: Jesli faktycznie do zalamania funkcji falowej konieczny jest obserwator a bóg jest wszechwiedzacy (obserwuje wszystko, wszedzie i zawsze) to czemu nasza rzeczywistosc nie jest w 100% pozbawiona funkcji falowej (a wiemy, ze funkcja falowa jest). czyzby byl to dowod na nieistnienie boga? Czy moze bog jako wszechmocny moze tak obserwowac, ze nie obserwuje (tu przypomne, ze pytanie czy bog moze stworzyc taki kamien, ktorego nie bedzie mogl podniesc zadal na religii w gimnazjum Banach) :)

#
borysses

@osiwiony: Tylko w obrębie matematyki (przy zalozeniu, ze dobrze kminisz ja na najwyzszym mozliwym poziomie) da sie to jakos ogarniac.

Kupe lat temu z Adasiem z dobrych programow (Emi) przeprowadzilismy dlugo dyskusje na tematy filozoficzno-fizyczne (on wtedy dobral sobie filozofie jako drugi kierunek do fizyki a ja do technologi chemicznej i bylismy na jednym roku). Nalykalismy sie jakiegos chemicznego scierwa, poszlismy do wroclawskiego Wagonu gdzie tego dnia nakurwiał mocny schranz i kminilismy przez cala noc. Wydaje mi sie, ze doszlismy do ciekawych konkluzji (jako podstawe ontologiczna wzielismy zalozenia na team bytu z Parmenidesa), ale pamiec o nich jakos sie rozmyla... Moze nawet rozwiazalismy ta dychotomie, ale coz, zostalo to stracone dla ludzkosci...

#
osiwiony

@borysses: skoro wszystkie wymiary sa owniete wokol siebie, upraszczajac. To oznacza to ze wszystko jest wszystkim, polaczone ze soba. "bog" jest wszystkim i wszedzie. tylko tu go nie ma ;D czyli go nie ma.

Ja na to patrze tak ze zyjemy w jakimś "super komputerze" ktory dąży do rozwiązania samego siebie, absolutnie wszystkich mozliwosci. Tworzysz swiat a nastepnie multum innych swiatow, we wszystkich zachodzą jakieś zaleznosci. No wiec w naszym swiecie bog nie ingeruje bezposrednio a w innym bezposrednio, w jednym borys pisze na strimoidzie, ale obok w alter rzeczywistosci borys nie pisze tylko robi co innego. W ten sposob mamy rozciągniętą "linię" gdzie borys sie urodzil a po przeciwnej stronie umarł, w jeszcze innej nigdy sie nie urodził. Jednoczesnie w nich robisz wszystko ze wszystkim.
:D
nadąrzasz? nie wiem czy to ma sens.
Powracając do sedna tematu. Moze obserwator to nie jest bog, to tylko obserwator, narzedzie.
Co będzie kiedy bog odkryje sam siebie? moze sie zapadnie sam w siebie.

#
osiwiony

@borysses:

Tylko w obrębie matematyki (przy zalozeniu, ze dobrze kminisz ja na najwyzszym mozliwym poziomie) da sie to jakos ogarniac.

czyli niepotrzebnie błądze ;p

#
borysses

@osiwiony: Heh. Czyli w gruncie rzeczy interpretacja opierająca się na multiwersum.

[edit] Jezyk powoduje, ze bladzimy. A niestety nie posiadamy innego niz matematyka metajezyka, ktory moglby opisywac nasza rzeczywistosc bez calego pojeciowego bagazu, ktory zaciemnia niepotrzebnie obraz.

#
osiwiony

@borysses: lubie takie tematy, ale czuje sie głupkiem bez pojęć i wyksztalcenia

#
borysses

@osiwiony: Nietrywialne to rozważania a i poszukiwanie wiedzy godne pochwały.

#