@osiwiony: jak nie lubisz częstych wydań dystrybucji to przeskocz na openSUSE, obecna wersja wyszła w listopadzie, a następna będzie też w listopadzie, a to dopiero wersje cząstkowe a nie pełny numer wersji.
@akerro: czy jest to lepsze od ubuntu, w sensie np popularnosci wsparcie spolecznosci, duzo rozwiazan problemow z necie. No i wsparcie dla różnej maści sprzętów. Choć w sumie jestem minimalista, uzywam w zasadzie glownie do netu, filmu i muzyki. Dużych wymagań aż takich nie mam. Czasem jeszcze skleje jakiś film.
@osiwiony: openSUSE ma wiele zalet na ubuntu, ma też wady, ale to zależy od indywidualnego podejścia. Repozytorium oS możesz sobie stworzyć sam, a hostowaniem jego zajmuje się SUSE. wyszukiwarka pakietów: http://software.opensuse.org/search/ one-click install. społeczność prowadzi wiki na której znajdziesz wszelkiej maści porady jak coś zrobić, którą wersję sterowników wybrac itp. Wg. mnie bardzo dużą zaletą jest to, że dystrybucja zmienia się wolniej niż Ubuntu, gdzie nie wiesz czy za rok będziesz miał zupełnie inny system, w oS społeczność decyduje o wielu sprawach nie Canonical. Zmiany w dystrybucji wprowadzane są płynniej niż w Debianie, chociaż bardzo wolno. obecnie mamy wersję 13.1 ale już wiadomo, że nowa wersja 13.2 wyjdzie dopiero w listopadzie, potem jest 13.3 i wtedy przychodzi duża zmiana, do której przygotowania też trwają długo i będzie albo 14.1 albo 13.4 zależnie ile pracy i zmian będzie wymagane. Wersje wychodzą dopiero gdy pakiety są już zgrane i wiadomo, że nic się nie spieprzy, nie ma też sytuacji, że na pojutrze musimy zaktualizować 300paczek, a jak się nie zdąży to przez 2tygodnie co dzień będzie trzeba aktualizować 500mb, w ubuntu mnie to strasznie wkurzało, aktualizujesz sobie distro, a potem co dzień masz mnóstwo aktualizacji paczek...
Recovery mode jest chyba najwygodniejsze ze wszystkich dystrybucji jakie testowałem.