szarak
g/Seriale

Nareszcie udało mi się dokończyć True Detective 2.
Bardzo dobra seria, mimo że część zarzutów wobec niej jest prawdziwa.

Tzn. ma faktycznie lekko zamotany scenariusz i informacje dla widza czasem dawkowane są czasem bardzo skąpo. Niemal nic nie jest dwa razy powtórzone, nie ma sensu oglądać "jednym okiem".

Kilka niezłych ról, w większości fajnie zagrane. Zdjęcia świetne jak w poprzedniej części. Ogólnie klimat świetny: ciężki i snujący się, podobnie jak w jedynce. Fabuła mimo że prowadzona bardzo dziwnie to na plus (po kilku odcinkach był moment gdy miałem wrażenie że nic nie wiem, nawet po co w ogóle oglądamy bohaterów. Na szczęście w kolejnych było coraz lepiej i fabuła jednak do czegoś dąży).

Jak ktoś nie chce się zawieść tym sezonem niech po prostu będzie cierpliwy i ogląda uważnie ;)

Spoiler:

Pokaż ukrytą treśćIMHO słaba rola Vince Vaughn + przeciętna "jego żony". Strasznie nadęte, a "pani Semyon" chyba niczego nie wniosła do fabuły. Scena rozstania na dworcu, pod koniec, po prostu tragedia.
#