Jak wiatr we włosach, jak szum lasu na tle nieba, jak widok góry na tle nieba, jak ogień trawiący drewno w ognisku, tak niezmienna będzie miłość człowieka do samego siebie i tyle samo bedzie miec plusów i minusów co powyższe zjawiska. Dlatego czasem warto nienawidzieć świadomie. Zarówno siebie jak i świata. Wmawiane nam jest od zawsze że nienawiść to zło, nienawisc to grzech, nienawiść to nieszczeście,.. Czy na pewno?
Czy każda nienawiść jest zła?
Czy może nauczono i jesteśmy uczweni rozgraniczac preewne uczucia i pragnienia i dążenia i identyfikować je jako negatywne?
Czy słowa których nie poważamy, a które musimy myśleć tak a nie inaczej nie czynią z Nas niewolników?
Czy tak na prawdę największe kajdany, granice i zło nie sa stworzone w Nas przez złe rozumienie pojęć i nadawanie złego znaczenia słowom od zawsze określającym pewne zjawiska i uczucia.
Czy da się negatywnie nacechować dobre słowa i pojęcia?
Czy da się człowiekowi obrzydzić bycie człowiekiem?
Do przemyślenia dla każdego komu się chciało do tąd doczytać- podziwiam Cię- naprawdę masz nadmiar wolnego czasu ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=Mdi3d5RT0u4