Cały dzień sobie patrzę przez okno i myślę, że fajnie byłoby pochodzić w deszczu, ale potem mi się odechciewa, bo pada deszcz. Ale co mi tam, najwyżej zmoknę
Dzięki za plusy, ale teraz uważam, że jestem kompletnym kretynem. Właśnie wróciłem całkowicie przemoczony i zagrzewam wodę na herbatę. Ma to swój urok, no ale...
@kkb1: Jak byłem młody i głupi i zakochany, to w takie letnie i wiosenne deszcze latało się na bosaka, mimo że Warszawa i brudne, obszczane, osrane przez psy chodniki :)