Pherun
g/Humor

Pewien facet wpadł pod samochód. Umarł. Staje przed Najwyższą Komisją Wydająca Decyzję (NKWD). Przewodniczy Święty Piotr:

  • Co sądzą Dusze Członków Komisji o dalszych losach tej zmarłej dopiero co duszyczki?
    Dusza numer jeden:
  • To był dobry człowiek. Bardzo rodzinny, kochający dzieci. Do nieba. - podnosi kciuk do góry.
    Dusza numer dwa:
  • W pracy też był zawsze obowiązkowy. Pomagał kolegom. Do nieba. - kciuk do góry.
    Dusza numer trzy:
  • Do piekła ch*ja. - kciuk na dół.
    Dusza świeżego umarlaka:
  • Jasiek, przecież byliśmy przyjaciółmi...
    Dusza Jaśka:
  • Byliśmy, dobrze powiedziałeś. I wyszedłem na tym jak Zabłocki na mydle.
    Dusza świeżego umarlaka:
  • Ale o co chodzi?
  • O co chodzi? ? ? A o to, że robię sobie kupę w kiblu na dworcu w Pruszkowie, słyszę jak dwóch biznesmenów sikających do pisuarów rozmawia o interesach, gdy nagle wpada jakiś facet i rozwala ich z pistoletu maszynowego. Ja podnoszę nogi pod brodę, wstrzymuję oddech żeby mnie nie zauważyli, zaczynam się modlić...
  • Ale Jasieńku, co to ma wspólnego ze mną? - przerywa dusza świeżego umarlaka.
  • A kto wtedy, ku*wa, zadzwonił do mnie na komórkę?
#
Pherun
  • Babciu, co robią aniołowie w niebie? - pyta Jasiu. - Grają na harfach, śpiewają ... - O rany, ale nudyPokaż ukrytą treść A mają tam chociaż gry komputerowe?
#
ajdajzler

@Pherun: bez kitu pamiętam jak jeszzce rok temu pomagałęm moim starym w sadach zbierać jabłka i oni zatrudniali takie 3 emerytki do pomocy to im właśnei takie dowcipy opowiadałem xD rok albo dwa temu jakbyś mnie randomowo zapytał o dowcip to potrafiłbym coś w tym stylu z pamięci wydukać, teraz pozapominałem

#