Jak jem produkty mleczne ze znakiem "nie karmione paszą GMO" to nie mam alergii, a jak jem produkty bez tego znaku to dostaje świąd odbytu. Przypadek? Wątpię. Tak samo z kakao w proszku do picia. Podobno niektórzy mają dodatkowo alergię na kawę GMO (albo środki ochrony roślin). Gdy wypiją kawę bez GMO alergia ustępuje.
Jak jem produkty mleczne ze znakiem "nie karmione paszą GMO" to nie mam alergii, a jak jem produkty bez tego znaku to dostaje świąd odbytu. Przypadek? Wątpię. Tak samo z kakao w proszku do picia. Podobno niektórzy mają dodatkowo alergię na kawę GMO (albo środki ochrony roślin). Gdy wypiją kawę bez GMO alergia ustępuje.