@borysses:
Eee, chyba to nigdy nie jest pozytywnym doświadczeniem, tak jak każda operacja/zabieg. Jeśli ktoś nazywa takie doświadczenia pozytywnymi to ma w sobie coś z masochisty/psychopaty. Ja, rozumiem, czasami konieczne są nieprzyjemne doświadczenia i się na nie godzimy z rozsądku, ale nazywanie ich pozytywnymi jest chore.
@GeraltRedhammer: Postmodernistyczna względność i podporządkowanie kontekstowi połączone z paradygmatem progresu a nie zdrowy rozsądek (zaprogramowane przez społeczny imprinting postrzeganie rzeczywistości :]). To jedyne pole manewru na jakim można to rozważać biorąc pod uwagę fundamenty amerykańskiego feminizmu.
@borysses:
Staram się unikać takiego myślenia bo wprowadza chaos. Lepiej opierać się na truizmach, czyli pozytywne to coś co na nas wpływa pozytywnie a nie jest wyborem mniejszego zła.
Comments
@grzegorz_brzeczyszczykiewicz: http://strimoid.pl/c/gzWLct :P
W porównaniu do wychowywania niechcianego dziecka to raczej pozytywne. No w każdym razie dla niej.
@borysses:
Eee, chyba to nigdy nie jest pozytywnym doświadczeniem, tak jak każda operacja/zabieg. Jeśli ktoś nazywa takie doświadczenia pozytywnymi to ma w sobie coś z masochisty/psychopaty. Ja, rozumiem, czasami konieczne są nieprzyjemne doświadczenia i się na nie godzimy z rozsądku, ale nazywanie ich pozytywnymi jest chore.
@GeraltRedhammer: Postmodernistyczna względność i podporządkowanie kontekstowi połączone z paradygmatem progresu a nie zdrowy rozsądek (zaprogramowane przez społeczny imprinting postrzeganie rzeczywistości :]). To jedyne pole manewru na jakim można to rozważać biorąc pod uwagę fundamenty amerykańskiego feminizmu.
@borysses:
Staram się unikać takiego myślenia bo wprowadza chaos. Lepiej opierać się na truizmach, czyli pozytywne to coś co na nas wpływa pozytywnie a nie jest wyborem mniejszego zła.