200 ml Lubelska; Trzy Zboża, w akompaniamencie soku orange Grand i 2 piw wcześniej.
Przydałoby się wymyślić jakiś przelicznik procentowo/ promilowy i od tego odliczać.
Ideałem jest odliczanie od 100 promili w dół xD
Myślałem o tabeli, ale wtedy by każdy oszukiwał. Jakiś boot by się przydał
@Volkh: No właśnie o to mi chodzi, trzeba by przeliczać, albo wypitą flaszkę/piwo/kieliszek w przełożeniu na statystyczną wartość promili we krwi, albo wymyślić coś innego.
Oczywiście że zapijana! Drinków nie uznaję- po co psuć dobry sok posmakiem wódki i/lub dobrą wódkę posmakiem soku?? o_O
Pokaż ukrytą treśćSorry. Oczywiście że z zagryzką, ale: skończyła mi się cebula, kaszanka i ogórki ;_; PoFW
@Runcheinigal: Zapijana wódka? Drinki rozumiem ale zapijać dobrą wódkę jak ciota? Stawiam dobrą wódkę na stole a koleś nie potrafi docenić smaku bo prosi o soczek. Raz tak się zdarzyło, zapił moje Kirschwasser więcej z frajerem nie piję.
Zagryzka to podstawa i jedyne co powinno towarzyszyć wódce. Wkurwiam się bo kultura picia upada i kończą mi się partnerzy do kielicha zwłaszcza wśród młodszego pokolenia.
@Volkh: Zgadzam się. JAk wódka, to tylko zagrycha, a Ty jesteś pewnie gimbus że aż się o tym rozpisałeś. Ale fakt pozostaje: wódka=zagrycha. Przykro mi również że kultura picia upada. Bardzo polecam: Kieliszek zimnej wódeczki i zagryźć dobrze schłodzonym dużym białym winogronem. Oprócz klasyki, to jest najlepsza opcja- i dla dupeczek tez luba ;D