Jechałem autobusem do szkoły. Niestety jeszcze dwa dni temu chciało mi się wymiotować i miałem biegunkę. Tak więc trzęsawka w autobusie sprawiła, ze musiałem wysiąść.
Wysiadłem na PKP Służew. No i normalnie to co zobaczyłem było piękne. Pobudowali tam pełno nowych biurowców. Jednak ponieważ drogi między nimi są chujowe to nie jeżdżą tam autobusy. Więc praktycznie wszyscy jadąc pociągiem i z zachodniej warszawy wysiadają na jednym przystanku.
Zobaczyłem po prostu tłumy. Tak dużo, że szok. Ludzi ubranych niby ładne, którzy spieszyli do biur na 09:00. Paniusie w bucikach, spódniczkach. Ludzie przeważnie młodzi. W przejściu pod wiadokutem stał Pan Kanapka, który opylał kanapki i sałatki. Jak paniusie to zobaczyły to się rzuciły jak wróble po ziarno.
Ta fajna masa weszła między biurowce i zaczęła się rozpływać w eleganckich budynkach z fontannami zastawionych drogimi samochodami.
@pierog: Te też, ale bardziej to co jest po drugiej stronie ulicy (na google street view jeszcze nie ma).
@jebiemnieto: sie mi z pveka przypomnialo, ale nie moge tej konkretnej rymowanki znalezc: "siedzisz w swoim korpo stres popijasz kolą myślisz o kutasie co Ci w rów wpierdolą"