Wiedzieliście, że ta grupa została założona 10 lat temu i jeszcze nikt w niej nie wpisikował? A to niespodzianka.
Opiszę zatem tu biografię Mariana. Otóż Marian urodził się, żył, a potem umarł. Rodzina po nim płakała. Znajomi trochę. Ci, co go nie znali, nie wiedzieli nawet, że Marian żył i umarł. Koniec.