@shish: @Paralotnia: Sprzedawca napisał, ze z wielkim bólem serca jest w stanie mi odstąpić 22 metry. Supciastyczniastycznie
@jebiemnieto: Nom jestem ciekaw, bo kompletną widziałem za coś koło 2000euro
@osiwiony: nieee :P (chociaż cholera wie, czy takie bractwa rycerskie nie chciałyby takich), ale taki camping, jak w linku co podesłałem....
@osiwiony: @shish: W polszcze są jurty http://www.tentorium.pl/namioty/yurta/?lg=pl - znam ich. Na Grunwaldzie co roku sobie wchodze do tej jurty xD. http://jurty.com.pl/cennik.html tutaj też są takie ziomki...
Teraz kupię materiał za 300zybla na przykrycie. Stelarz myślę, ze ze 150 będzie kosztował. Więc w 500 zybla się wyrobię (nie liczę lin bo mam). No a tamci jak widzicie chcą duuużo więcej kaski... No ale kupie teraz materiał 280 gramatury co jest w chuj mało więc na bank będzie to przeciekać od deszczu. Znaczy... spływać będzie spływać, ale kropla wbijająca się w dach zrobi rozbryzg. Więc pewnie kiedyś jeszcze dokupię drugie tyle do przykrycia. Hmmm no i zaimpregnuje dach ofc, ale nie wiem czym i w jakiej cenie xD
@osiwiony: No właśnie trudno mi to znaleźć. Taki materiał bawełnę zaimpregnowany już. Z drugiej strony jako odtwórca powinienem mieć w miarę historyczne, więc najlepiej jak materiał nie będzie "gumowy". W sumie Na grunwaldzie żyję w moim dziurawym stożku który ma duuuuże lniane dziury i daje radę.
@shish: To dawaj. Jeżeli chcesz to przyjedź na Grunwald. W tym jak i w każdym innym roku będę. Wtedy miałbyś spanie w jednym z moich namiotów za frajer. Może i @pierog będzie
https://i.imgur.com/1ZW7mKa.jpg https://i.imgur.com/kdRDvcy.jpg
Ten namiot to nie jakiś szczyt techniki. Ale kosztował chyba 200zł hehe.
@jebiemnieto: Bez knia, zbroi i miecza? Bojem siem (; Dzięki za zaproszenie!
Offtop: w miejscowości Spychowo po Grunwaldzie odbywa się festyn "Powrót Juranda". Przez parę lat robiłem za atrakcję turystyczną tam xD
@shish: Jaką atrakcję? Jak to?! No wystąpić byś nie mógł. Ale se zobaczyć i takie tam to już warto. Jeżeli nie byłeś nigdy.
@jebiemnieto: Jeżdżę konno i dwa razy asekurowałem Juranda, żeby się z konia nie spierdolił, a raz nim byłem (; śmiesznie było...