@Vespera: nie czytałem, ale "naukowe sf" zalatuje uwielbianym przeze mnie Zajdlem, więc może warto się zainteresować. A to, że kręcą ekranizację, to... nie brzmi to zbyt dobrze.

@Dominiko: Dobra ekranizacja nie jest zła. A z tego, co czytałam na temat tej ksiązki, jej naukowość polega na realistycznym przedstawieniu technicznych warunków misji na Marsa i marsjańskich warunków. Autor jest programistą i interesuje się mocno lotami kosmicznymi, więc pewnie to stąd ta dbałośc o detale.
A z Zajdla czytałam Cylinder Van Troffa i sie podobało.

@Vespera: więc polecam zapoznać się z resztą twórczości Zajdla, winno się spodobać, choć "Wyjście z cienia" może okazać się trochę dziecinne. A co do ekranizacji, to ta winna pierw się sprzedać, a później być interesująca, ale... to temat na inny czas, kiedy już będziemy po seansie "Marsjanina".

edytka:
Koniecznie zapoznaj się z "Paradyzją", będziesz onieśmielona :-)

@Dominiko: @Vespera: Wyjście z cienia może faktycznie jak książka dla dzieci, ale ma klimat starego scifi :) W sumie to można by było to skompresować do dłuższego opowiadania i byłoby całkiem mocne.

btw. Czy Science Fiction może być nienaukowe? :)

@szarak: Star Wars

@szarak: Skrót myślowy. Pisząc naukowe sf miałam na myśli mocno naukowe sf.

@Vespera: Nabijam się tylko, troszeczkę :) Wiem co miałaś na myśli, ale to i tak śmiesznie wygląda, że szukamy science science fiction ;)

Widziałem, że chyba nie podzielasz mojego zdania, ale podoba mi się podejście Dukaja z tego felietonu, który był ostatnio na strimoidzie (https://strimoid.pl/c/dlXU83/jacek-dukaj-podroz-miedzywymiarowa-czyli-z-biblioteki-do-kina-i-z-powrotem-wokol-interstellar-christophera-nolana)

@Vespera: Nazywa sie to "hard s-f" :)