płacę za to podatek!
Gdyby się nad tym głębiej zastanowić, to jeśli chodzi o muzykę i filmy, nie odbiega zbytnio od prawdy. Poza tym faktycznie pobieranie i posiadanie "pirackiej" muzyki i filmów bez ich jednoczesnego udostępniania jest u nas całkowicie legalne, więc jak widać działa to prawie jako abonament.
Czy w takim razie jeśli pobieramy piracki film czy muzykę zgodnie z prawem, a kupujemy jedynie oprogramowanie i gry, to jesteśmy złodziejami, czy nie? Moim zdaniem nie.
@wysuszony: Dokładnie to miałem na myśli. Moim zdaniem też nie. Skoro ktoś z góry zakłada, że coś "ukradnę" i każe mi za to dopłacać do papieru, drukarek, czystych płyt, nagrywarek itp. to dlaczego mam z tego nie skorzystać?
@Writer: No i właśnie dlatego korzystam z przysługujących mi praw. Mam setki oryginalnych gier na różnych platformach, czy to w wydaniach elektronicznych, czy "klasycznych" na płytach, licencję na Windowsa, za które zapłaciłem, bo warto wspierać twórców i kilkadziesiąt gigabajtów muzyki, legalnie pobranej z Internetu na własny użytek za darmo, bo nie warto wspierać zaiksów, zpavów i innych tworów, które i tak sobie pobierają od nas pieniądze w różnych nośnikach typu czyste płyty itd.
Skoro ktoś z góry zakłada, że coś "ukradnę" i każe mi za to dopłacać do papieru, drukarek, czystych płyt, nagrywarek itp. to dlaczego mam z tego nie skorzystać?
Jeszcze jedno, mam nawet porównanie do tego co wyżej napisałem: To tak jakby nie odebrać zwrotu kasy z PITów. :D