Ogarniacie może ten motyw? Że skoro są rezerwacje z miejscówkami, to kupuję np. 3 miejsca dla mnie, siory i jej psiapsiuły, a by nie mieć plebsu obok siebie to kupuje resztę miejsc w przedziale na zniżkę 95%? Próbował ktoś?
@jebiemnieto: Jak razem z biletem pokażesz konduktorowi osobę niewidomą wraz z orzeczeniem o inwalidztwie to przejdzie, w innym wypadku nie.
@wysuszony: @scyth: Nieee... Kupujesz normalne bilety dla siebie i koleżków. A resztę biletów w przedziale kupujesz na 95%. Wtedy masz pewność, że nikt tych miejsc nie zajmie.
@jebiemnieto: Aaaa już rozumiem - kupujesz bilety "na niby", miejsca są zarezerowawne a potem że nikt nie przyjdzie to już nie twoja wina.
@scyth: OOO!!! O to chodzi! Ale zawsze istnieje ryzyko, że jakiś burak z innego przedzialu przyjdzie
Ale zawsze istnieje ryzyko, że jakiś burak z innego przedzialu przyjdzie
@jebiemnieto: Dlatego to ma sens tylko w pociągach z obowiązkiem rezerwacji.
@wysuszony: No jest właśnie teraz wszędzie praktycznie obowiązek rezerwacji. ALe to nie zmienia faktu, że buraczek może się z przedziału full przesiąść do takiego gdzie siedzą 3
@jebiemnieto: buraczek jak buraczek. Kupowanie trzech biletów na rzekome trzy niepełnosprawne osoby czy tam ich opiekunów też mocno zalatuje buractwem.