Zdechł mi dysk z RAID0. Poszła mu elektronika (SMART milczy, chkdsk "przelatuje" go w moment i 0 bledow, winda widzi dysk, ale nie widzi partycji, pingwin nie może dysku zamontować, qparted wali bledami, testdisk widzi dysk, poprawnie czyta, ale nie da sie zrobic obrazu, nie czyta danych) i tak sobie mysle, ze moze gdybym przełożył talerze do sprawnego to jeszcze by dalo sie dane uratowac?
@borysses: hm mogę mieć taką radę, jak masz linuxa, na którym masz więcej wolnego miejsca niż ten uszkodzony dysk to weź dd if=/dev/sdb of=dysk.img
(po sdb nie dawaj cyfry, jak dasz cyfrę to skopiujesz partycję samo sdb oznacza cały dysk, niekoniecznie będzie to sdb, może być sdc, sdd itp. po podłączeniu dysku zobacz dmesg co podłączyło) zrób sobie klona zanim zaczniesz kombinować z talerzami, może się będzie dało to zamontować przez konsole jako zewnętrzną partycję, albo ręcznie przemielić pliki
no właśnie, podłącz dysk i pokaż co dmesg
mówi
@akerro: nic nie da. Próbowałem zrobić obraz i robi się w kilka sekund. Co ciekawe co kilka restartow daje się dysk zamontować, zaczyna czytać a po chwili I/O error :| na 100% elektronika zwalona. Zrobię obraz z działającego a potem przełożenie talerze i tez zrobi obraz. Dysk wyślę na gwarancji a jak wróci wgrać obraz i powinno zadziałać.