Mój znajomy ma snikpika i nienawidzi tej rzeczy. Codziennie mi to wrzuca i ciągle powtarza "Człowieku, muszę pozbyć się tego snikpika w najgorszy z możliwych sposób" [psychopata].
A snikpik siedzi tylko na dupie jak on się urabia po łokcie żeby wrzucać wpisy z każdej zmiany, a snikpik chce więcej atencji, a tylko siedzi w domu.
Tłumaczę mu, że kurde dobrze, kumplu musisz snikpikowi powiedzieć: "Nie wrzucę wpisu, nie wrzucę wpisu, nie ma mowy, Dlaczego się sam nie pokażesz?" I mu powtarzam "nie ma mowy", powiedz "nie ma mowy", "Nie ma mowy, dlaczego sam się nie pokażesz?".
(w ogóle chyba wszystkie jego wpisy to za mało żeby wygrzebał się ze snikpików, bo ten snikpik ma drogi "gust")
I mu tłumaczę, że dobrze, mój przyjacielu musisz powiedzieć: "Nie wrzucę wpisu, nie wrzucę wpisu, nie ma mowy, dlaczego się sam nie pokażesz?" I mu mówię powiedz "nie ma mowy", powiedz "nie ma mowy, nie ma mowy", "Dlaczego sam się nie pokażesz?", "Kurde to chyba trudne nie robić niczego cały czas?"
Doradźcie coś. Nie wiem co więcej robić.