Jestem leniwy, nie chce mi się szukać: czy w związku z wydaniem kolejnej wersji Gnome coś się ruszyło w kwestii Waylanda? Ktoś gdzieś natknął się na jakieś "reportaże" związane z zastąpieniem X-ów Waylandem?
Pokaż ukrytą treśćI tak jestem windowsowym laikiem, ale powiedziałem sobie, że po pierwsze nie Ubuntu, a po drugie jak Wayland będzie na tyle sprawny, żeby go używać w miarę komfortowo, to na poważnie rozważę przesiadkę na Linuksa ;)
Pokaż ukrytą treśćKDE nigdy mi się nie podobało.
@occulkot: hmmm.... wayland jest optymalizowany dla opengl, opencl, jest kilkanaście razy szybszy niż Xorg. dla archowców nie ma tyle pieprzenia się z configami, jest bezpieczniejszy i dostosowany do XXI wieku - naprawia sporo bugów, gdzie Xorg nie potrafi poprawnie obsłużyć kilku monitorów. takie tam heheszki dla nerdów ten wayland.
@akerro: Nie czuję się nerdem, ale naoglądałem się filmików i naczytałem peanów nad Waylandem i jego wyższością nad X-ami, jego sprawnością i ogólnym "sznytem", że zapałałem do niego gorącym uczuciem (zwłaszcza jak na win7 interfejs przy drag'n'dropie zostawia jakieś znaczniki na pulpicie i zwiesza się, czasami plując bluescreenem i bucząc niemiło).
@zryty_beret: a-ha ;). Ale to tylko w ubuntu na razie moze byc, no i pochodnych typu mint. Zanim wszystkie wazniejsze rzeczy beda to wspierac troche wody w wisle uplynie.
zwłaszcza jak na win7 interfejs przy drag'n'dropie zostawia jakieś znaczniki na pulpicie i zwiesza się, czasami plując bluescreenem i bucząc niemiło
@zryty_beret: Co :D?
@akerro: Hmm, mam archa, mam kilka monitorow, nie konfigurowalem Xow po zainstalowaniu - nie wiem o czym mowisz ale ok. Natomiast wkurwia mnie ped zapoczatkowany przez pulseaudio i kontynuowany przez systemd - reinventing the wheel.
@zryty_beret: openSUSE 13.2 (milestone) wyszło kilka dni temu, głównymi zmianami jest pozbycie się Xorga na rzecz Waylanda i ext4 na brtfs i domyślnie bedzie Qt5. milestone to wersja beta, która jest bardzo niestabilna i może wymagać kilku(nastu) aktualizacji dziennie (przez co jest jeszcze bardziej niestabilna jak developer pushnie złą wersję do repo), więc na desktop nie polecam, ale do VM jak najbardziej. o zmianach w oS13.2
@occulkot: ja robiłem archa od zera i musiałem ręcznie pisac config do Xorga ;) ogólnie obsluga kilku monitorów dla nowych uzytkowników linuxa jest problemem bo trzeba umieć dostosować sobie xorga, WM i efekty pulpitu (czy to kde czy compiz). ja to umiem zrobić, ale kilka osób na strimoidzie miało problemy.
@akerro: no to parcie na uzytkownikow ktorzy nie chca uzywac google i czytac dokumentacji to najwiekszy rak wspolczesnych linuxow. "Bo dzieci nie wiedza jak zrobic". Dla mlodziezy to jest windows - jak ktos chce to niech poczyta. BOFH :)
@occulkot: No własnie... Ty obarczasz userów, a ja jako programista obarczam programistów, że nie potrafią zrobić systemu, którego się używa bez czytania instrukcji...
@wysuszony: Tak to wygląda: http://i.imgur.com/Mc6wsSE.png - Konkretnie przy drag'n'dropie ze skompresowanego folderu (zip) przez pasek zadań do otwartego folderu. I tak wisi. Nawet ubicie procesu "explorer.exe" tu nie pomaga... Rozwiązaniem jest przeciąganie bezpośrednio z folderu do folderu, bez "pośrednictwa" paska zadań. Ale czasami się zapomni i straszy taki potworek. Zwłaszcza, że zostaje na wierzchu cały czas, grrrrrr.
@akerro: Hehe - jakkolwiek rozumiem twoje racje to uwazam ze linux byl i jest systemem specjalistycznym dla hobbystow. Dzieki temu ze wymagana jest jakas wiedza na wejsciu i potem wiedza praktyczna w obsludze daje spore mozliwosci dostosowania systemu do wlasnych wymagan i potrzeb. Dla mnie to zaleta - nie wada. A ze pare osob sie pomeczy podczas pierwszej instalacji i prawdopodobnie da sobie spokoj bo "za trudne" to nie moj problem.
Mi jakos nie jest spiesznie do wizji dominacji linuxa na desktopach - bo zamiast prostych plikow konfiguracyjnych ktore sobie moge miedzy komputerami migrowac bedzie baza danych w dodatku zaszyfrowana zeby przypadkiem ktos sobie wirusa nie sciagnal. Nie o takie linuxy walczylem ;).
A prezentacje obadam potem, sporo racji jest w tym co piszesz w komentarzu - ze programista do zawod dla lenii, aczkolwiek wg mnie zly design aplikacji wynika z tego ze nikt tego programisty nie postawil w roli uzytkownika lub helpdesku ktory musi uzytkownikowi dopomoc z obsluga programu.
@occulkot: wiem, wcześniej pisałem aplikacje desktopowe na linux, teraz siedzę przy warstwie sieciowej ale już nie PC ale nadal linux, miałem duuuużo więcej roboty projektując, pisząc i testując UI niż szyfrowanie i sieci na poziomie DPI, co wydaje mi się trochę absurdalne, że pisząc low-level mam mniej roboty niż pisząc w Qt czy JavaFX...
@akerro: U mnie zawsze staram sie konsultowac flow do nowego modulu z najwieksza liczba osob z helpdeskiem na czele. Gorzej jak pare lat wczesniej projektujac jeden mechanizm czlowiek nie przewidzial ze kiedys bedzie potrzeba przerobic go tak zeby jakis element byl wystepowal we wczesniejszym kroku... I teraz sie mecz robiac prowizorki bo na przepisanie nie ma czasu/kasy.