@Dominiko: Znam ten ból... Wczoraj poszłam po chleb i warzywa. A książka się do tego jakoś tak sama przyplątała.
@Vespera: kulinarna?;-)
A i aż tak bardzo nie bolało, a temat cholernie ciekawy, więc +100 do samooceny ("panie Dominiku, jaki pan wysublimowany i wyemancypowany"). No... i była w cenie piwa!