Muszę wracać do domu na wakacje. Nie wiem jak ja z nimi przeżyje te 3 miesiące jak już weekend to test dla mojej cierpliwości. ;__;
@Kuraito: Zostań. Idź do pracy jako barman na wakacje (zajebista sprawa), opłać sobie akademik(bo zazwyczaj są puste w wakacje i jest spokój- chyba że kolonia bachorów przyjedzie, ale są też ludzie co są tak jak ty- więc jest z kim pogadać), rodzinie wciśnij coś o konieczności pisania pracy na poprawkę, egzaminach, przygotowaniu do sesji poprawkowej, przygotowaniu do egzaminu na jeszcze jeden kierunek/specjalność (a wiadomo musi być biblioteka do tego i jacyś dostępni wykładowcy choć raz na jakiś czas).
Zostań, i ciesz się wolnością :)
Problem-rozwiązanie (przynajmniej ja tak robiłem) ;D
@Kuraito: Ale, na obczyźnie, w jakimś fajnym lokalu, sam. Albo do jakiej kolwiek innej pracy, na budowie, w gotowalni naleśników, albo chociażby korki dawaj, albo w jakiejś firmie, dla studenciaków jest mnustwo pracy, zwłaszcza na wakacje. Ogarnij to sobie, bo to jeden z fajniejszych aspektów studiowania i przygoda i coś nowego i w ogóle ja zawsze sobie bardzo chwaliłem. I myślę że dzięki temu teraz mimo że jestem historykiem, potrafię sobie teraz ogarnąć niezłe perspektywiczne jak dla mnie prace, zgodnie z moimi zainteresowaniami- niehistorycznymi ;]