Jebane Adobe... Sytuacja się zaognia, szef IT w rozmowach z przedstawicielem Adobe na dobrą sprawę już tylko wplata nieliczne zwykłe słowa w potoki przekleństw i wyzwisk a tymczasem adobiaki proponują tak niekorzystne rozwiązania, ze aż brak słów.
Pomysł Adobe (przypomnę ze zakwestionowali licencje od zakupionych od nich pudełkowych wersji CS6) jest niedorzeczny. Nie mogą dać nam CS6 bo nie ma i chuj. Za to możemy zakupić subskrypcje CC a oni za niewielką opłatą okroją je funkcjonalnie do poziomu cs6, wyłączą aktualizacje i konieczność łączenia z internetem co 90 dni. Cena jednak pozostanie ta sama. Przy okazji stwierdzili, że nie może być to potraktowane jako upgrade. Mamy sporo kompów gdzie apgrejdy były robione wielokrotnie: v6 > CS > CS2 > CS4 i wedle nich nie upgrade to maksymalnie 4 wersje wstecz i taka 6 podniesiona CS4 to jednak dalej szóstka! Mało tego, nie powinna nawet do CS4 zostaj apgrejdnieta tylko powinna zostać wykupiona pełna licencja...
Wszystko rozbija się o to, ze w ciągu tych dekad używania ich softu, zmieniały się licencje, terms and conditions and stuff i generalnie oni maja wyjebane, chcą tylko jak najwięcej kasy.
Ich ostateczna oferta to cos w stylu "no to zapłaćcie 2,4 banki Elżbietek, żeby wyjść na czysto, ze wszystkimi licencjami a w zamian za to damy wam wykastrowane CC do CS6 w cenie subskrypcji CC (około 650 funtów rocznie za stanowisko) XD
przypomnę ze zakwestionowali licencje od zakupionych od nich pudełkowych wersji CS6
A to niby dlaczego? Macie zakupione pakiety CS6 i Adobe mówi, że...?
@Dominiko: W zeszłym roku po wielu bojach zakupiliśmy pakiety CS6 (wtedy Adobe niby wycofało całkowicie go ze sprzedaży) i w jakims zapisie umowy było, ze produkt wycofany i ze trzeba aktywować licencje w ciągu 6 miesięcy. Dwa miesiące minęły i pod naciskami ludzi, Adobe wznowiło sprzedaż CS6 (która obecnie znowu jest i to już definitywnie wstrzymana). IT zaczęło wymianę kompów i stawianie nowych z CS6 po nowym roku i okazało się, ze jest zonk z licencjami.
Zaczęły się przepychanki i adobe zażyczyło sobie dodatkowo audytu softu u nas i dorzucili do pieca coś takiego, że wszystko przed CS co było upgradeowane też ma nieważne licencje bo coś tam (już dwa razy tak skubance robili, przy CS2 i CS5.5 kiedy nie honorowali właścicielom starych wersji zakupu nowej jako upgrade [z czego znowu po naciskach userów sie czesciowo wycofali tzn. zamienili definicje, że upgrade to tylko z jednej wersji na kolejną a łaskawie rozciągnęli na 4 wersje])....
No co za kurewskie pijawki. Dzisiaj zasugerowałem pewną rzecz szefikowi IT, jak to przejdzie to zaoszczędzę firmie minimum 2 bańki XD No bo taka Halinka z HR nie potrzebuje pełnego pakietu, ba w sumie wszystko co potrzebuje to i tak daje jej office.
PS. Relacje z Adobe zaczęły sie psuć kiedy wprowadziliśmy autorskie rozwiązanie do peer review i edytorskiej kolaboracji dzięki czemu nagle kilkanaście tysięcy osób już nie potrzebowało używać adobowego rozwiązania :)
@borysses: trochę popieprzona sprawa, ale wina także leży w tym, że nabyliście produkt, którego Adobe chciało pozbyć (także nie podoba mi się model z CC, ale to już zupełnie inna bajka). Dlaczego nie zostaliście przy CS5/CS3?
@Dominiko: Z tego co zaobserwowałem, normą był upgrade co dwie wersje.CS6 jest ostatnią wersją pudełkową i warto ją mieć bo to właściwie ostatnia i najbardziej nowa z wersji, o których można powiedzieć, że się je posiada. W tej chwili większość zainstalowanych wersji to CS4.
Nikt od nas ani z IT nie jest fanem obecnego modelu. A jak dodać olbrzymi wyciek danych jakiego doświadczyli oraz ciągłe problemy z działaniem ich usługi to w sumie można powiedzieć, że ich klientami są masochiści.
Teraz wśród decyzyjnych jest moda na otwartość i powstał plan przejścia na otwarte rozwiązania, nie tylko w narzędziach, ale też w tym co robimy. I nasze korpo nie jest w tym odosobnione. Pozycja Adobe zacznie słabnąć. Może już niedługo. Owszem, są wyznacznikiem standardu, ale to nie dziwota bo sami go współtworzyli, rozwijali i mają dzięki temu zajebisty produkt. Przy okazji dobijając, lub wykupując konkurencję, ale to już polityka firmy taka...
@borysses: cóż, widocznie jestem ostatnim (sprawiedliwym?), który uważa, że po CS3 Adobe schodzi na psy. Oczywiście mówię tu tylko o Photoshopie, a Wy zapewne używacie (niemal) całego pakietu. Funkcje 3D w CS5/6 są fajne, ale czy niezbędne i - co najważniejsze - warte aż takich pieniędzy? Ja ich nie mam, więc to nie mój problem.
Sama zmiana modelu biznesowego jednak musi o czymś świadczyć. Nie mówię o istnieniu Gimpa, czy Inkscape'a, ale jednak konkurencja jest i gadające głowy próbują coś nowego wymyślić, tylko że forma licencjonowania CC jest... głupia. Z perspektywy dużych firm to duże i okresowe wydatki, a pojedynczy użytkownik znów może być tylko niezadowolony. Czas alternatyw?