Syberia dzieje się w tych samych realiach / na tym samym świecie co Amerzone. Albo po prostu nawiązali, bo im się nudziło. Mam przeczucie, że większość grała najpierw lub tylko w Syberię i te smaczki przegapiła.
- w ptaszarni w Barrockstadt są okazy amerzońskich kukułek, najprawdopodobniej przywiezionych przez Valembois (naukowiec z gry Amerzone)
- książka o amerzońskich grzybkach
- - książka naukowca z gry Amerzone
Z innych ciekawych rzeczy, to wydaje mi się, że facet, który zamiata na stacji kolejowej w Valadileine wygwizduje tą samą melodię, która gra w barze z drugiej części.
Chyba trochę NTG.