A gdyby tak do wypieku tych małych bochenków "zwykłego, piekarnianego, niekrojonego, normalnego, codziennego" chleba- przed wypiekiem w środek wrzucać różne rozmaitości typu: podsmażona cebula, papryka mięso mielone wieprzowe (oczywiście), jakieś warzywa itp. itd. to czy to byłaby modyfikacja znanego piroga i tego czegoś tam greckiego, czy to byłoby nasze narodowe danie?
Rozważanie czysto teoretyczne. Po prostu jako prosty sporo zarabiający budowlaniec i człowiek, chętnie bym coś takiego zjadł. Ciekawe jakie byłyby koszta produkcji takiego rarytasu? I czy dałoby się taniej ;>
Nazwijmy to: PolishSandwitch, albo RunKanapka- tak to sobie wymyśliłem :))