@shish: aż mi się przypomniała taka teoria Jestera*, że w zbiorowisku ludzi są pewne role do odegrania i jeżeli jakiś odgrywacz opuści grupę to jego role przejmuje ktoś inny
Pokaż ukrytą treść*tzn nie pamiętam czy jego czy skopiowana, nieważnePS to nie jest takie proste, ja tak tylko w skrócie :/
PS2 aker mnie pewnie troluje, a ja tu uwalniam myśl uwolnioną
@shish: sudden deliver, nie chce mi się formatować na ten chory system co tutaj obowiązuje, więc od piramidogłowego zaczyna się cytat i na piramidogłowym się kończy
/.,.\
A teraz jak to z tymi ludźmi jest - w mega skrócie:
Hipoteza (to ważne, żeby pamiętać, że hipotez =/= twardy fakt) jest taka,
że:
- Istnieją pewne, naturalnie przyjmowane przez ludzi role, które odgrywają
w grupie.
Nie bawiłem się konkretnie w uściślanie, ale przykładowo:
Przywódca - ten, który nadaje kierunek
Dobra dusza - człowiek, który jakoś tak sam z siebie dba o to aby grupa się
trzymała razem.
Czarna Owca - nie pasuje. Za cholerę.
Śmieszek - ciągle żartuje.
itp, itd, ról jest multum. Nie pojawiają się wszystkie, niektóre się
dubluja, wszystko zależy chyba od liczebności i dynamiki grupy (tzn jak
często ludzie przychodzą, odchodzą, jakie mają charaktery, jakie panują
nastroje).
- Role te wydzielają się naturalnie, nie wiadomo jak i dlaczego w grupie
jest np 3 Dobre dusze i 2 śmieszków ale są. Ciekawe jest natomiast to, że
te role pozostają już z tą grupą.
Czyli -> śmieszek #1 opuści grupę, to (i to jest najdziwaczniejsze),
znikąd dosłownie przylezie jak jakiś wolny elektron nowa osoba i zacznie
zachowywać się jak ta osoba, która znikła, przyjmując pewne jej
charakterystyczne cechy,
LUB któraś z obecnych postaci przyjmie cechy tego "znikniętego". Np
Przywódca nagle zacznie śmieszkować, albo Grupowy idiota zacznie sypać
żarcikami.
- Dowody:
-
obserwacje
-
rozmowy
- brak konkretów
W razie czego służę dalszymi informacjami - odpowiedziamy na konkretne
pytania. ;]
- Raiin -
/.,.\
jeszcze numerowanie sie pierdoli choć jest dobrze, nie wiem