Zieeeeew, ten chillout w wolny dzień. Zaraz biorę rower i pojeżdżę. O 13, w kulminacji wiru pracy, taki ze mnie wywrotowiec.
Zieeeeew, ten chillout w wolny dzień. Zaraz biorę rower i pojeżdżę. O 13, w kulminacji wiru pracy, taki ze mnie wywrotowiec.