Macie czasami tak że wiecie że w życiu się zaczyna układać i jesteście zajebiści i że może wreszcie coś z tego wszystkiego będzie, patrząc perspektywicznie i jest jakaś sensowna przyszłość i sens i cel?
Nie wiem, ale zmieniłem Suwerena i już po kilku dniach pracy czuję się tak jakbym odżył kurwa.
Dosłownie.
Chajc trzy razy tyle, ciśnienie mniejsze, jeden minus nie za bardzo można i nie wypada na cyku czy kacu przychodzić- przeboleję to xD
A możliwości,... Sky is the limit w praktyce, byle byś chciał.
Kurwa jakby ktoś mi pozwolił wreszcie lekko odkurczyć wiecznie zwinięte skrzydła- dosłownie.
Ludzie tak jak w USA powinni częściej zmieniać pracę po prostu i być bardziej asertywni.
Pewnie będę kurwił, ale mam ten luksus że jak za miesiąc, czy rok jebne to tylko dobry wpis mi do CV wejdzie.
Tymczasem, borem lasem.
Pamiętajmy że ten świat został stworzony przez silnych męzczyzn- nie dla cip, tylko dla ich godnych następców. Stoimy na ramionach gigantów którzy dali nam opcje praktycznie na tacy, kwestia przełamania się i zaczęcia wreszcie żyć, tak jak pozwalają Ci twoje predyspozycje i możliwości.
JEbię kouczów, to sam żem pisał, z duszy i serca, po prostu wierze i widze że jest nadzieja i możliwości.
Swiat jednak mnie nie rozczarowuje, dalej jest jak dziwka u moich stóp, tylko trzeba odpowiednio okazać siłę i negocjować cenę i wiedzieć czego się chce- coś tak samo jak z Roksami- grunt to siła, odwaga i pewność siebie- no i jaja oraz doświadczenie- tego już nikt Cię nie nauczy xD
Ech, czuję się jakbym drugie życie zaczynał od nowa.
Polecam ten uczuć.
https://www.youtube.com/watch?v=K70nC0FbxiU
https://www.youtube.com/watch?v=rXuaRIjrBtU
ludzie myślą rasizm- nie, poezja, logika i duma która trzeba systemowo tłamsić i łamac bo jest mniej dobra od innej dumy.
Równi i równiejsi. Swiat tolerancji i równouprawnienia mówili,.. mówili