JesterRaiin
g/pogaduchy

Jakaś firma ciuchowa wypuściła teraz zestaw bielizny wzorowany na powieści "coś tam coś tam odcieni szarości Greya". Do współpracy zaciągnięto autorkę tej powieści masturbacyjnej. W efekcie wyszła kolekcja paskudnie wyglądających szmat, w które moim zdaniem szkoda inwestować kasę.

Ale co ciekawe - podobno cieszy się to wielką popularnością i baby kupują to jakby nie wiadomo co to było. Fascynuje mnie logika wspierająca taki zakup, zwłaszcza, że z tego co się orientuję moje zdanie podziela sporo osób, w tym również kobiety, a gdyby już do etapu ścigania bielizny doszło, to przeca żaden facet nie będzie kojarzył, że to ciuch z powieści, tylko po prostu zębami zerwie co by w oraniu nie przeszkadzało.

Dziiiiiiiwne.

#
Writer

@JesterRaiin: marketing panie. ;)

#
osiwiony

@JesterRaiin: "głupie baby" panie... :)

#