Wg mnie to fascynujące, że wspólnym mianownikiem paraliżu sennego jest upiorna, zakapturzona postać. Wiem to z doświadczenia http://strimoid.pl/c/ahXcmL/tajemnice-snu
Miał ktoś z was takie doświadczenie?
@Gitman87: miewam paraliże senne dość często, ale bez zakapturzonej postaci. Może dlatego, że się ich nie boję ;s
@sens: hehe Wcześniej nigdy nie miałem koszmarów z tą postacią. Nie insynuuję nic, po prostu uważam że to arcuciekawe. A ta postać przypominała "stwora" z filmu "Osada". Skurkowana, jeszcze mi rękę opierdalała jak się na nią patrzyłem i nie mogłem się ruszyć
@Gitman87: Miałem paraliż senny ale nie było postaci tylko karaluch wielkości męskiej dłoni. I to nie jego się bałem tylko nie mogłem się ruszyć ani nic powiedzieć więc sądziłem że dostałem wylewu.